W sieci pojawiły się nagrania, które pokazują mieszkańców Szanghaju entuzjastycznie wybiegających na ulicę. Źródło: Facebook/CNN
W sieci pojawiły się nagrania, które pokazują mieszkańców Szanghaju entuzjastycznie wybiegających na ulicę. Źródło: Facebook/CNN

Koniec lockdownu w Szanghaju. Byli zamknięci w domach przez dwa miesiące

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
W sieci pojawiły się nagrania, które pokazują mieszkańców Szanghaju entuzjastycznie wybiegających na ulicę. Przez dwa miesiące nie mogli oni wychodzić z domów. Liczący 25 milionów mieszkańców Szanghaj od 1 kwietnia był zamknięty z powodu rozprzestrzeniania się COVID-19.

CNN opublikowało składankę filmów z momentu zakończenia lockdownu w Szanghaju. Widać na nich jak ludzie, którzy byli zamknięci w domach zostali wypuszczeni i radośnie rozbiegają się po ulicach miasta. W wideo można zauważyć również wielu ludzi z walizkami. Może to oznaczać, że obawiają się powrotu lockdownu i w momencie otwarcia starają się uciec z Szanghaju. 


Życie w Szanghaju wraca do "normalności" 

"Sytuacja epidemiczna w naszym mieście została skutecznie opanowana i nadal się poprawia. Mieszkańcy cały czas muszą nosić maski. Zachęca się ich jednocześnie do szczepień i apeluje o unikanie gromadzenia się. Od 1 czerwca wznowiony zostanie także transport publiczny w Szanghaju: autobusowy i kolejowy, a także prom, który łączy dzielnice oddzielone rzeką Huangpu" – poinformował rząd miasta Szanghaju w oficjalnym oświadczeniu.

Jak wyglądał lockdown? 

Przez cały okres lockdownu mieszkańcy Szanghaju nie mogli opuszczać mieszkań lub zamkniętych osiedli. Wielu z nich musiało poddawać się obowiązkowym testom. Restrykcje spowodowały powszechny gniew opinii publicznej z powodu trudności w dostępie do żywności i utraty dochodów. Głosy niezadowolenia jednak szybko były wyciszane i cenzurowane. 

O udanej uciecze z miasta opowiedziała również na swoich mediach społecznościowych polska modelka Zuzanna Dąbrowska, która od pięciu lat jeździ do Chin w celach zarobkowych.

"Jestem w Xiamen. Dlaczego jestem w XIamen? Bo w Xiamen jest mega zabawa. Tańczy się, jest super. Po 45 dniach udało mi się z agencją załatwić mój wyjazd z Szanghaju. Trzeba była ogarnąć kierowcę, dokumenty, trochę było zabawy, ale udało mi się wydostać" – relacjonowała modelka na Tik-Toku. 

MP

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości