Lech Wałęsa w wywiadzie dla francuskiej telewizji LCI stwierdził, że "za dziesięć lat pojawi się kolejny Putin". Dodał, że jego zdaniem kraj ten powinien liczyć mniej niż 50 milionów ludzi. (fot. PAP)
Lech Wałęsa w wywiadzie dla francuskiej telewizji LCI stwierdził, że "za dziesięć lat pojawi się kolejny Putin". Dodał, że jego zdaniem kraj ten powinien liczyć mniej niż 50 milionów ludzi. (fot. PAP)

Wałęsa mówi o powstaniu narodów w Rosji. Zacharowa porównuje go do rzeźnika z Rostowa

Redakcja Redakcja Lech Wałęsa Obserwuj temat Obserwuj notkę 37
Kilka dni temu Lech Wałęsa pojawił się we francuskiej telewizji LCI. Udzielił on wywiadu, w którym stwierdził, że należy „wymusić zmianę ustroju, albo zorganizować powstanie narodów” w Rosji. Do słów byłego polskiego prezydenta odniosła się m. in. rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

Wałęsa w wywiadzie dla francuskiej telewizji

— Nawet jeśli Ukraina wygra tę wojnę, za pięć lat będziemy mieć to samo, za dziesięć lat pojawi się kolejny Putin — mówił Wałęsa na antenie francuskiej telewizji LCI.

Jego zdaniem, w celu uniknięcia takiego scenariusza, powinno się ”wymusić zmianę ustroju, albo zorganizować powstanie narodów” w Rosji. Dodał, że „60 narodów zostało przez nią zaanektowanych”. Były polski prezydent ocenił również, że jego zdaniem "populacja Rosji powinna liczyć mniej niż 50 milionów".

"To był wtedy nasz błąd"

Wałęsa powiedział, że popełnił błąd za czasów Michaiła Gorbaczowa.

— Rosja powinna była zostać zniszczona, ale Gorbaczow był na to za sprytny. Mówiliśmy sobie wtedy: "Był Stalin, Breżniew, ale Gorbaczow jest miły. Więc zostawiliśmy ich w spokoju” — oznajmił. Dodał również, że „Rosja czekała na niespokojne czasy”, a „teraz chce nadal anektować narody do swojego imperium”.

— To był wtedy nasz błąd. Chciałem zrobić inaczej, ale mi nie pozwolili — tłumaczył Wałęsa.

Rosja odnosi się do słów byłego polskiego prezydenta

Wypowiedź Wałęsy skomentowała m. in. agencja informacyjna TASS. Opublikowała ona tekst pod tytułem "Były prezydent Polski Wałęsa wzywa Zachód, by nie ograniczał się do wyzwolenia Ukrainy". Odniesiono się w nim do "wezwania do wyzwolenia Rosji" oraz przytoczono fragment dotyczący rosyjskiej populacji.

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ odpowiada

Maria Zacharowa, rzeczniczka MSZ Rosji odpowiedziała na słowa Wałęsy za pośrednictwem Telegramu.

— Laureat Pokojowej Nagrody Nobla, były prezydent Polski Lech Wałęsa wezwał do zredukowania Rosji do 50 mln ludzi. Uważa, że aby osiągnąć bezpieczeństwo na świecie, Rosja musi zostać "rozczłonkowana" — napisała Zacharowa. — Argumenty w stylu maniaka, ukraińskiego nacjonalisty Czikatiła (seryjnego mordercy z Ukrainy, zwanego rzeźnikiem z Rostowa – przyp. red.), który między fizyczną redukcją populacji a jedzeniem rozczłonkowanych marzył o "życiu jak w Polsce” — dodała.

"Schizofreniczny nonsens"

Leonid Słucki, pełniący funkcję przewodniczącego Komitetu Dumy do spraw międzynarodowych również skomentował słowa Lecha Wałęsy. Na swoim Telegramie napisał, że były prezydent Polski "nie wykazał się szczególnie wielką inteligencją".

— Warszawa najwyraźniej marzy o osłabieniu Rosji na wzór rozpadu ZSRR czy rozczłonkowania Jugosławii — stwierdził Słucki. Dodał, że jego zdaniem „to kompletny schizofreniczny nonsens”.


RB

Czytaj też:

Ceny szybują w górę. Szczyt podwyżek dopiero przed nami. Prognozy dot. inflacji

Gerhard Schroeder stawia sprawę jasno. Będzie dalej przyjaźnić się z Putinem

Ukraińcy zaatakowali rosyjską bazę wojskową. "Zaczyna się u nich prawdziwa panika"

Spytali mistrzynię Wimbledonu o Putina. Jedno zdanie wprawiło w osłupienie cały świat

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka