W kolejnych miesiącach przeciętne wynagrodzenie będzie zapewne rosło wolniej niż inflacja. CC0
W kolejnych miesiącach przeciętne wynagrodzenie będzie zapewne rosło wolniej niż inflacja. CC0

Eksperci PKO BP nie mają złudzeń. Czeka nas duże rozczarowanie

Redakcja Redakcja Inflacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 37
Ekonomiści PKO BP w komentarzu do piątkowych danych GUS stwierdzili, że w kolejnych miesiącach przeciętne wynagrodzenie będzie zapewne rosło wolniej niż inflacja, bo z powodu mniejszego popytu firmy będą mniej skłonne do spełniania żądań płacowych.

Jak podał w piątek Główny Urząd Statystyczny przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lipcu 2022 r. wyniosło 6 778,63 zł, co oznacza wzrost o 15,8 proc. rdr.

PKO BP: Wynagrodzenie w lipcu wzrosło 

„Po dwóch miesiącach realnego spadku wynagrodzeń, w lipcu ponownie rosły one szybciej niż inflacja. Przyspieszenie dynamiki płac w porównaniu z czerwcem było konsekwencją jednorazowych wypłat w górnictwie, gdzie roczna dynamika wynagrodzeń wyniosła 81,6 proc.. Po wyłączeniu górnictwa płace w lipcu wzrosły o 14,1 proc. r/r wobec 12,9 proc. w czerwcu, a ich dynamika była dodatkowo wspierana przez wypłaty nagród z okazji Dnia Leśnika i Dnia Energetyka, w wyniku których tempo wzrostu wynagrodzeń w rolnictwie, leśnictwie, łowiectwie i rybactwie oraz energetyce przekroczyło 30 proc. r/r” – stwierdzili ekonomiści PKO BP w komentarzu do danych GUS.

Wskazali, że wśród pozostałych branż jedynie w transporcie oraz kulturze, rozrywce i rekreacji płace rosły szybciej niż w sektorze przedsiębiorstw ogółem. W pozostałych sektorach, w tym w szczególności w przetwórstwie, handlu i budownictwie, tempo wzrostu wynagrodzeń było wyraźnie niższe od inflacji. GUS podał także w piątek, że zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 2,3 proc. rdr.

PKO BP: Wynagrodzenie będzie rosło wolniej niż inflacja 

„W ciągu miesiąca liczba etatów w sektorze zwiększyła się o 11,3 tys., powyżej wzorca sezonowego, co GUS wiąże ze zwiększeniem wymiaru etatów i przyjęciami nowych pracowników, w tym sezonowych (widoczne w zakwaterowaniu i gastronomii oraz w budownictwie)” – podano w komentarzu PKO BP.

Ekonomiści tego banku stwierdzili, że lipcowe dane potwierdzają dobrą sytuację na krajowym rynku pracy i wyższa od oczekiwań dynamiki wynagrodzeń nie jest oznaką narastania presji placowej. To po prostu wynik tego, ze sektor przedsiębiorstw obejmuje 6,5 mln z prawie 17 mln pracujących w Polsce, i nadreprezentowane są w nim „ciężkie” sektory przemysłowe, które w lipcu otrzymały jednorazowe premie.

„W naszej ocenie w kolejnych miesiącach przeciętne wynagrodzenie będzie zapewne rosło wolniej niż inflacja. Słabnąca koniunktura ogranicza dotkliwość braków kadrowych, a w otoczeniu gorszego popytu firmy będą mniej skłonne do spełniania żądań płacowych. Pomimo lipcowej poprawy dynamiki realnego funduszu płac dochody z pracy nie będą naszym zdaniem wspierały wzrostu konsumpcji” – ocenili ekonomiści PKO BP. 

MP

Czytaj dalej: 



Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka