Borys Szyc opublikował na swoim Facebooku post sponsorowany. Źródło: Facebook/Borys Szyc
Borys Szyc opublikował na swoim Facebooku post sponsorowany. Źródło: Facebook/Borys Szyc

Borys Szyc pokazał "za dużo" i usunął. W internecie jednak nic nie ginie

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 32
Borys Szyc opublikował na swoim Facebooku post sponsorowany. Wpis został szybko usunięty, ale czujni internauci zdążyli zrobić zrzuty ekranu. W sieci pojawiło się wiele nieprzychylnych komentarzy wobec aktora. "Tak wygląda autentyczność większości postów sponsorowanych u celebów" – stwierdził Wojtek Kardyś, specjalista w szeroko rozumianym marketingu cyfrowym.

Borys Szyc podjął się współpracy z firmą Alpro, która sprzedaje organiczne i nieorganiczne, niemodyfikowane genetycznie produkty roślinne, takie jak żywność i napoje z soi, migdałów, orzechów laskowych, orzechów nerkowca, ryżu, owsa lub kokosa. 

Aktor w ramach współpracy opublikował post wraz ze zdjęciem. 

"Każdy ma swój sposób, aby dobrze rozpocząć dzień. Ja nie wyobrażam sobie poranka bez dobrej kawy. Gdy jestem w biegu — piję espresso, ale gdy mogę się tą chwilą delektować, to przygotowuje pyszne cappuccino z dobrze spienionym, stworzonym specjalnie do kawy Alpro Barista Owsianym. Dobrego dnia wszystkim!" – napisał Szyc w poście na Facebooku. 

Wpadka Borysa Szyca 

Aktualny post Borysa Szyca nie jest jednak oryginalnym wpisem. W pierwszej wersji aktor opublikował "za dużo". Mianowicie znalazła się niej także instrukcja współpracy, z której mogliśmy się dowiedzieć, że Szyc miał na swoim Instagramie opublikować "filmik z robienia kawy", a dodatkowo "zdjęcie plus tekst".

Internauci nie pozostawiają suchej nitki na Szycu

Wpadka Borysa Szyca aktualnie jest szeroko komentowana w mediach społecznościowych.

"Nie bądź jak Borys Szyc. Jak chcesz zarobić jako influencer te kilkadziesiąt tysięcy to lepiej przeczytaj tekst od klienta, a nie rób kopiuj-wklej i dowidzenia" – napisał jeden z użytkowników Twittera. 

Wojtek Kardyś, specjalista w szeroko rozumianym marketingu cyfrowym z kolei zauważył, że "tak wygląda autentyczność większości postów sponsorowanych u celebrytów". 

"Ups, agencja PR w mailu Borysowi zapomniała zaznaczyć dokładny tekst do skopiowania na Facebooku. A na poważnie, tak wygląda autentyczność większości postów sponsorowanych u celebów" – czytamy we wpisie na Twitterze. 

Współpraca z zastrzeżeniami 

Jak się okazuje, współpraca Borysa Szyca z firmą Alpro od początku budziła zastrzeżenia. 

Paweł Jaroszyński, CEO, Head of Social Media w agencji Pitted Cherries stwierdził, że "konsumenci zarzucają tej kampanii brak autentyczności i hipokryzję".

"I trudno się z tym nie zgodzić. Aktor, który w jednym spocie reklamowym zajada się hamburgerami, a w następnym promuje dietę roślinną, może wzbudzić wśród odbiorców mieszane uczucia" – dodał w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl

MP

Czytaj dalej: 


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości