Mateusz Morawiecki w "Strefie Starcia", fot. TVP Info/Screenshot
Mateusz Morawiecki w "Strefie Starcia", fot. TVP Info/Screenshot

Morawiecki w "Strefie Starcia": Donald Tusk to premier biedy i bezrobocia

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 155
Mateusz Morawiecki wystąpił w programie "Strefa Starcia" w TVP Info. Prowadzący Michał Adamczyk potwierdził, że do tego programu aż 49 razy zapraszany był lider PO Donald Tusk, ale odrzucał zaproszenie. "Panie przewodniczący, odwagi" - zachęcał dziennikarz.

Mateusz Morawiecki w "Strefie Starcia"

Premier Mateusz Morawiecki odpowiadał na pytania prowadzącego "Strefę Starcia" oraz na pytania publiczności.

- Nie dopuścimy do tego, aby zdławić inflację poprzez takie mechanizmy, jakimi posługiwali się nasi poprzednicy, kiedy w czasie dwóch kryzysów Balcerowicza i jednego kryzysu za rządów Tuska, miliony ludzi były pozbawione pracy - powiedział Mateusz Morawiecki.

Szef rządu w niedzielę w TVP info, pytany był, dlaczego nie ma ponadpartyjnej, poważnej, merytorycznej dyskusji - jak zmniejszyć inflację, a jedynie jest wyścig między rządem a opozycję, jak rozdać więcej pieniędzy, a poprzez to zwiększyć inflację?

Premier Morawiecki przyznał, że "jest to bardzo realny dylemat", ale jak zaznaczył, "ja nie chcę zdusić inflacji kosztem miejsc pracy".

Rzeczywiście, jeżeli rząd przekazuje dziesiątki miliardów złotych, aby węgiel był w cenie końcowej tańszy dla tych, którzy muszą o- grzać domy, to te pieniądze pojawiają się na rynku, więc relatywnie podbija to inflację - powiedział szef rządu.

Dwa podejścia do radzenia sobie z inflacją

Morawiecki zwrócił jednocześnie uwagę, że są dwa bardzo odmienne podejścia do radzenia sobie z inflacją.

- Szkoła liberalna mówi: Niech ludzi sami poradzą sobie z tym problemem i tak było przez 25 lat. Natomiast szkoła troski społecznej i solidarności, którą reprezentuje rząd Prawa i Sprawiedliwości jest inna. My na pewno nie dopuścimy do tego, aby zdławić inflację poprzez takie mechanizmy, jakimi posługiwali się nasi poprzednicy - oświadczył szef rządu.

Przypomniał, że były "dwa wielkie kryzysy Balcerowicza i jeden Tuska - dwie wielkie fale bezrobocia z czasów Balcerowicza sięgające ponad 20 proc. i fala bezrobocia w czasach Donalda Tuska sięgająca prawie 15 proc., kiedy miliony ludzi było pozbawionych pracy". - Ja nie chcę zdusić inflacji kosztem miejsc pracy - podkreślił premier Morawiecki. O Donaldzie Tusku powiedział, że jest to "premier biedy i bezrobocia".

- Jeśli ktoś mówi, że 2+2 jest 5, więc albo jest głupcem,. albo kłamcą. Nie mam sympatii do Donalda Tuska, ale głupcem on nie jest - mówił szef rządu, odpowiadając na zarzut, że opozycja obwinia rząd za wysoką inflację.

Opowiedział również anegdotę o tym, dlaczego lubi rabin słuchać teorii spiskowych. Otóż dlatego, że w tych teoriach "Żydzi rządzą światem". - Jak miło posłuchać tego, że to my rządzimy inflacją na całym świecie, moc polska rośnie, jesteśmy potęgą - ironizował Morawiecki.

Wspomniał, że Holandia, Czechy, Litwa, Łotwa, Estonia mają większą inflację. - Dajmy spokój manipulacjom, bo zęby bolą - podsumował premier.

Morawiecki: w planach rządu jest budowa sześciu reaktorów

Szef rządu mówił również o planach rozwoju energetyki jądrowej w Polsce.

- Elektrownie atomowe będą pomagały uniezależnić nas od kaprysów rynkowych, giełdowych i pogodowych – powiedział w niedzielę wieczorem premier Mateusz Morawiecki w programie "Strefa starcia" na antenie TVP Info.

Premier przybliżył zapadające w ostatnich dniach decyzje o budowie pierwszej polskiej elektrowni atomowej. Partnerem w jej budowie ma być amerykański koncern energetyczny Westinghouse. Szef rządu powiedział, że celem tych działań jest zapewnienie Polsce niezależności energetycznej. - Elektrownie atomowe będą pomagały nas uniezależnić od kaprysów rynkowych, giełdowych i pogodowych – podkreślił. Zapowiedział, że w planach rządu jest budowa sześciu reaktorów w trzech lokalizacjach. Dodał, że budowa elektrowni atomowych nie wyklucza rozwoju pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. - Musimy mieć jednak stabilną energię, którą dziś zapewnia węgiel – mówił Mateusz Morawiecki. Powiedział także, iż w Polsce mogą powstawać reaktory SMR (Small Modular Reactors), których budowę zapowiada m.in. KGHM.

Premier odniósł się także do działań opozycji. Skrytykował m.in. wysuwane pomysły zamknięcia elektrowni i kopalni węgla brunatnego w Turowie. "- do tego także Komisja Europejska. Mielibyśmy się z pyszna, gdyby nie to, że nasz rząd uparł się i doprowadził do zgody z Republiką Czeską i dziś ta kopalnia i elektrownia są czynne – powiedział premier.

Morawiecki odniósł się także do słów byłego premiera, eurodeputowanego Leszka Millera, który w jednym z wywiadów stwierdził, że "nasz kraj może mieć bardzo poważne problemy, włącznie z blokadą tej inwestycji przez KE". Powiedział, że Unia Europejska gwarantuje, że elektrownie atomowe są częścią realizowanej polityki klimatycznej. - Ta polityka okazała się dużym błędem, ponieważ uzależniała Europę od Rosji. My jednak zadbaliśmy o dywersyfikację dostaw gazu i zróżnicowanie źródeł węglowodorów. Dzisiaj jesteśmy jednym z najbardziej zabezpieczonych krajów Unii Europejskiej – podkreślił prezes Rady Ministrów.

Na pytanie widza, czy bezpieczne jest budowanie elektrowni jądrowej w centrum Polski (chodzi o okolice Koła, tereny odkrywki Pątnów-Adamów-Konin), szef rządu powiedział, że złoża węgla brunatnego w tym miejscu się wyczerpują, a technologia budowy reaktorów jest całkowicie bezpieczna dla środowiska. Ze słów Morawieckiego wynikało, że tę elektrownię mieliby zbudować Koreańczycy.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka