Joe Biden i Wołodymyr Zełenski.
Joe Biden i Wołodymyr Zełenski.

Spięcie między Bidenem a Zełenskim. Prezydent USA miał pretensje do przywódcy Ukrainy

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 77
W czerwcu prezydent USA Joe Biden był wyraźnie podirytowany kolejnymi prośbami ze strony Wołodymyra Zełenskiego o pośpiech w dostawach broni. Stacja NBC News potwierdziła swoje doniesienia w czterech źródłach z amerykańskiej administracji.

Według dziennikarzy, Biden podniósł nawet głos na Zełenskiego, wyrażając swoją frustrację. Wszystko za sprawą deklaracji przesłania kolejnego pakietu pomocowego dla Kijowa o wartości miliarda dolarów. W trakcie rozmowy, prezydent Ukrainy wyliczał sprzęt, którego jeszcze nie otrzymała Ukraina od Stanów Zjednoczonych. To właśnie miało zdenerwować Bidena.  

Elektrownia jądrowa w Pątnowie. Morawiecki i Solorz-Żak zabierają głos

Iskrzyło między Bidenem a Zełenskim

- Amerykanie są hojni, jego administracja ciężko pracuje, by pomóc Ukrainie, a Zełenski mógłby okazać trochę więcej wdzięczności - mówił podirytowany prezydent USA Zełenskiemu. Zapewnił też przy okazji, że poruszył temat kolejnych dostaw sprzętu militarnego odpowiednimi kanałami komunikacji. 

NBC News przekazuje, dlaczego Biden mówił podniesionym tonem. Otóż, obawiał się, że w USA skończy się czas poparcia dla Ukrainy nie tylko ze strony polityków, ale i społeczeństwa amerykańskiego. Potem relacje między przywódcami się poprawiły. Nie był to jednak jedyny raz, gdy według mediów USA nastąpiły pewne załamania w relacjach politycznych między administracją Bidena, a Zełenskim. 

Szef ukraińskiego wywiadu o sobowtórach Putina. "Moim zdaniem istnieją trzy"

Zamach na Duginę 

Kolejnym przykładem był czas po zamachu na Darię Duginę pod koniec sierpnia - córki naczelnego ideologa Kremla, Aleksandra Dugina. Zdaniem źródeł "New York Times", wywiad Stanów Zjednoczonych czuł się niedoinformowany przez ukraińskie służby na temat ataku. 

- Stany Zjednoczone nie brały udziału w tym ataku, ani poprzez dostarczenie informacji wywiadowczych, ani poprzez inną pomoc - zaznaczali pytani przez gazetę urzędnicy. Wywiad amerykański nabrał jednak z czasem przekonania, że Kijów co najmniej autoryzował zamach nieopodal Moskwy. Jak przekazano "New York Times", USA nie miały wiedzy o operacji z wyprzedzeniem i sprzeciwiliby się zabójstwu, gdyby się z nimi skonsultowano. Waszyngton upomniał nawet ukraińskie władze w tej kwestii, obawiając się eskalacji wojny. 

Ile za złapanie Rosjanina na wojnie? Jest nowy cennik


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka