Morawiecki odniósł się do propozycji szefa MON dotyczącej przekazania Patriotów przez Niemcy. Przy okazji uderzył w Donalda Tuska i Angelę Merkel.(fot. Twitter, PAP)
Morawiecki odniósł się do propozycji szefa MON dotyczącej przekazania Patriotów przez Niemcy. Przy okazji uderzył w Donalda Tuska i Angelę Merkel.(fot. Twitter, PAP)

Premier Morawiecki o Patriotach z Niemiec. Przy okazji uderzył w Merkel i Tuska

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 105
W czwartek premier Mateusz Morawiecki skomentował propozycję Polski dotyczącą przekazania niemieckich wyrzutni Patriot Ukrainie. — To dobra propozycja dla ochrony pogranicza Polski i Ukrainy; robimy wszystko, aby zapewnić maksimum bezpieczeństwa w tej części Polski — powiedział szef rządu.

Morawiecki o propozycji Błaszczaka

W środę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że zwrócił się do strony niemieckiej, by proponowane Polsce baterie Patriot zostały przekazane Ukrainie.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej, przed wylotem na szczyt Grupy Wyszehradzkiej, premier zapytany został, czy Błaszczak konsultował z nim zmianę decyzji w sprawie Patriotów, które miały trafić do Polski. Morawiecki odparł, że przeprowadzone zostały rozmowy o tym, jak najlepiej wykorzystać propozycję Niemiec, by "chronić jak największą część tego obszaru, który jest zagrożony".

— I oczywiście myślę, że taka propozycja, jaką złożyliśmy, będzie dobrą propozycją, która ochroni ten pas ziemi, tę granicę naszą, to zachodnie pogranicze ukraińsko-polskie i wschodnie pogranicze polsko-ukraińskie. Robimy wszystko, aby zapewnić jak największe bezpieczeństwo, maksimum bezpieczeństwa w tej części Polski — powiedział Morawiecki.

"Ten sam obszar"

Premier, przywołując tragedię, do której doszło w ubiegłym tygodniu w Przewodowie, podkreślał, że wschodnia granica Polski i zachodnia granica Ukrainy to "jest ten sam obszar, ta sama przestrzeń".

— Wschodnia granica Polski i zachodnia granica Ukrainy, a wiemy po ostatnim tragicznym zdarzeniu w Przewodowie, że to jest ten sam obszar, ta sama przestrzeń — powiedział premier. — Chcielibyśmy, aby ta przestrzeń była jak najlepiej chroniona, żeby bomby i rakiety, które spadają na Kijów, na Lwów, na Iwano-Frankiwsk, czyli po naszemu dawniej Stanisławów, na Kowel, na Równe, na Łuck, na te wszystkie miasta, żeby one były chronione; stamtąd uciekają fale uchodźców do Polski i boimy się, obawiamy się takiej kolejnej wielkiej fali — podkreślił Morawiecki.

Niemcy chcą przekazać Polsce Patrioty

W niedzielę, 20 listopada, minister obrony Niemiec Christine Lambrecht (SPD) zaproponowała wsparcie dla Polski obejmujące systemy obrony przeciwlotniczej Patriot i myśliwce Eurofighter, które strzegłyby polskiej przestrzeni powietrznej. To pokłosie tragedii, do której doszło 15 listopada w Przewodowie. Na terytorium Polski spadła rakieta, należąca najprawdopodobniej do ukraińskiej obrony powietrznej. W wyniku tego incydentu zginęło dwóch Polaków.

W poniedziałek, 21 listopada, wicepremier Mariusz Błaszczak oznajmił, że z satysfakcją przyjął propozycję niemieckiej minister. Zapowiedział wówczas, że podczas rozmowy ze stroną niemiecką złoży propozycję, aby proponowane Patrioty stacjonowały przy granicy z Ukrainą.

— Jestem po rozmowie z Christine Lambrecht. Niemiecka minister obrony potwierdziła chęć rozmieszczenia wyrzutni Patriot przy granicy z Ukrainą — poinformował tego dnia popołudniu. — Do ustalenia pozostaje wersja systemu, jak szybko do nas dotrą i jak długo będą stacjonować. Liczę na szybkie przedstawienie szczegółów przez stronę niemiecką — dodał.

Patrioty dla Ukrainy

Również w środę, po kolejnym zmasowanym rosyjskim ataku na obiekty infrastruktury cywilnej i energetycznej w Ukrainie, szef MON przekazał na Twitterze:

— Po kolejnych atakach rakietowych Rosji, zwróciłem się do strony niemieckiej, aby proponowane Polsce baterie Patriot zostały przekazane na Ukrainę i rozstawione przy zachodniej granicy. To pozwoli uchronić Ukrainę przed kolejnymi ofiarami i blackoutem i zwiększy bezpieczeństwo przy naszej wschodniej granicy — napisał Błaszczak.

Morawiecki: "Tusk równa się Merkel"

— Donald Tusk równa się Angela Merkel, dlatego i on jest odpowiedzialny za to ogromne nieszczęście, które spotkało Europę. Polityka energetyczna PO uzależniła nas od fatalnej polityki niemiecko-rosyjskiej — ocenił w czwartek premier Mateusz Morawiecki.

Wspomniał również o czwartkowej konwencji programowej Platformy Obywatelskiej, poświęconej klimatowi, ochronie środowiska i energetyce.

— Przede wszystkim Donald Tusk to to samo co Angela Merkel. Pani Merkel ściągnęła na Europę Środkową ogromne nieszczęście w postaci swojej polityki gazowej, energetycznej i współpracy z Rosją. Donald Tusk równa się Angela Merkel związku z tym i on jest odpowiedzialny za to ogromne nieszczęście, które spotkało Europę — powiedział premier.

Morawiecki podkreślił, że Platformie Obywatelskiej należy zadać kilka podstawowych pytań dotyczących energetyki.

— Dlaczego zarzucili projekt gazociągu bałtyckiego, ten projekt, który uniezależnia nas od gazu rosyjskiego? Dlaczego chcieli podpisać umowę z Gazpromem do 2037 r.? (...) Dlaczego przez 8 lat swoich rządów, poza powołaniem spółki, nie zrobili nic istotnego żeby podpisać umowy na budowę elektrowni atomowej? Dlaczego w ich czasach zainstalowano nieco powyżej 5,5 GW w odnawialnych źródłach energii? Dlaczego, jak mieli problemy ze smogiem, to zmieniali normy po to, aby pomiary im się zgadzały? — pytał premier.

"Nieudolność czy niesamodzielność?"

Premier wyraził przy tym wątpliwość, czy była to nieudolność, czy niesamodzielność.

— Ja uważam, że było to jedno i drugie. To polityka PO w zakresie energii. To polityka, która nas uzależniała od koszmarnej, fatalnej polityki niemiecko-rosyjskiej, która pozwoliła Putinowi na coraz głębsze uzależnianie Europy od, niby niskich na początku, cen gazu — powiedział Morawiecki.

Jego zdaniem, "PO tak dbała o bezpieczeństwo energetyczne Polaków, jak lis dba o bezpieczeństwo kur w kurniku".

— Ich polityka była brutalna, mocna wobec górników, do których strzelali, których zmuszali do jak najszybszego zamykania kopalni. A jednocześnie potulna i łagodna wobec Władimira Putina — powiedział Morawiecki.

Szczyt Grupy Wyszehradzkiej

W czwartek w Koszycach odbędzie się spotkanie premierów państw V4 – tworzonej przez Polskę, Czechy, Słowację i Węgry. Głównym tematem ma być wojna w Ukrainie, bezpieczeństwo energetyczne oraz migracja. Będzie to pierwsze spotkanie na tym szczeblu, w ramach słowackiej prezydencji V4, która trwa od początku lipca tego roku. Czeskie media przypomniały, że na Słowacji zaplanowano także spotkanie przewodniczących parlamentów Grupy Wyszehradzkiej, które zostało odwołane, ponieważ liderzy czeskiego Senatu i Izby Poselskiej zapowiedzieli bojkot posiedzenia z uwagi na stanowisko Węgier wobec Rosji prowadzącej wojnę na Ukrainie.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka