Prezesowi Sportfive Andrzejowi P. prokurator po postawieniu zarzutów wyznaczył 150 tys. zł poręczenia majątkowego. fot. PAP/Piotr Nowak
Prezesowi Sportfive Andrzejowi P. prokurator po postawieniu zarzutów wyznaczył 150 tys. zł poręczenia majątkowego. fot. PAP/Piotr Nowak

Jedna z kluczowych postaci polskiej piłki usłyszała zarzuty. Olbrzymia kwota kaucji

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 6
Zatrzymanemu w czwartek przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w śledztwie dotyczącym wyrządzenia szkody ponad 1 mln zł PZPN prezesowi Sportfive Andrzejowi P. prokurator po postawieniu zarzutów wyznaczył 150 tys. zł poręczenia majątkowego.

Andrzej P. zatrzymany przez CBA. Ogromna kaucja

CBA zatrzymała P. po powrocie z Kataru. Jego firma Sportfive sp. z o.o., działała później pod nazwą Lagardere Sports Poland sp. z o.o.

Dział prasowy Prokuratury Krajowej poinformował w poniedziałek, że P. zostały przedstawione zarzuty za wyrządzenie szkody Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. Śledztwo nadzorowane jest przez szczeciński zachodniopomorski wydział zamiejscowy departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej. Takie przestępstwo zagrożone jest karą do 10 lat więzienia.

Prokurator wyznaczył 150 tys. zł poręczenia majątkowego, zakazał kontaktowania się z osobami zwianymi ze śledztwem, zabronił opuszczania kraju i zatrzymał paszport. Nakazał też dozór policji - podał PAP dział prasowy PK.

Przypomniał, że wcześniej Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało cztery osoby: b. sekretarza generalnego Macieja S. i obecnego członka zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej Jakuba T. jego żonę Iwonę T. oraz Gabrielę M. - byłą prezes spółki OSTTAIR.

Andrzej P. oskarżony o wyprowadzanie pieniędzy z PZPN

Wyjaśnił, że zarzut wobec Andrzeja P. związany jest z wyprowadzeniem środków pieniężnych z PZPN poprzez zawarcie fikcyjnego porozumienia, które miało uzasadniać wypłatę prowizji od umowy sponsorskiej na rzecz spółki OSTTAIR.

"Prowizja miała być wynagrodzeniem za usługi związane z negocjowaniem umowy sponsorskiej pomiędzy PZPN, a jednym ze sponsorów. Spółka faktycznie była kontrolowana przez Jakuba T." - podał Dział Prasowy PK.

Według śledczych m.in. po analizie danych z nośników informatycznych, maili, dokumentacji bankowej takie usługi nigdy nie były świadczone, a porozumienie PZPN - Sportfive oraz OSTTAIR sporządzone i podpisane już po podpisaniu umowy sponsorskiej przez piłkarską centralę.

"Opatrzono je nierzetelną datą, aby stworzyć pozory zawarcia porozumienia jeszcze przed zakończeniem negocjacji pomiędzy PZPN, a ustalonym sponsorem" - podkreślił Dział Prasowy PK. W wyniku tych działań podejrzanych doszło do niezasadnej wypłaty przez PZPN na rzecz OSTTAIR ponad miliona złotych - dodał.

Ta sprawa to jeden z wątków wynikających ze śledztwa w sprawie tzw. afery melioracyjnej.

SW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo