Władimir Putin zerwał z noworoczną tradycją, fot. PAP/EPA/MIKHAEL KLIMENTYEV
Władimir Putin zerwał z noworoczną tradycją, fot. PAP/EPA/MIKHAEL KLIMENTYEV

Kreml odwołał w tym roku tradycyjną konferencję prasową Putina

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 6
Władimir Putin po raz pierwszy od co najmniej dekady nie zorganizuje konferencji prasowej na koniec roku. W poniedziałek Kreml ogłosił, że w tym roku tradycyjna konferencja prezydenta Rosji się nie odbędzie. Nie będzie też przyjęcia noworocznego na Kremlu. Jak twierdzą nieoficjalnie urzędnicy, Putin nie ma czego świętować, bo wojna na Ukrainie nie poszła zgodnie z planem.

Putin organizował konferencję co roku

Jak przypomina portal Meduza, wielkie konferencje prasowe Putina odbywały się dotąd co roku (od 2012 r. - w grudniu) z jednym wyjątkiem – 2005 r. Nawet w czasie, gdy Putin sprawował funkcję premiera, tradycja była kontynuowana.

- Jeśli chodzi o dużą konferencję prasową, to tak, nie odbędzie się ona przed Nowym Rokiem - powiedział dziennikarzom pytany o to rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. - Ale mamy nadzieję, że prezydent nadal znajdzie okazję do rozmowy z [dziennikarzami], jak to regularnie robi, w tym podczas zagranicznych [wizyt] - dodał Pieskow.

Pod znakiem zapytania stoi również przeprowadzenie innego „wizerunkowego” przedsięwzięcia rosyjskiego prezydenta, czyli tzw. gorącej linii z pytaniami od „zwykłych Rosjan”. W tej sprawie portal RBC próbował zasięgnąć informacji u źródeł na Kremlu i otrzymał odpowiedź, że „będzie to zależeć m.in. od sytuacji w strefie specjalnej operacji wojskowej”, czyli na froncie rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie.

Putin ukrywa się w "bunkrze"

W poprzednich latach Putin robił ze swojej konferencji populistyczny spektakl.  Przyciągał setki dziennikarzy z całej Rosji i przedstawicieli zagranicznych mediów do Moskwy na transmitowane na żywo wydarzenie, które zwykle trwało znacznie ponad trzy godziny. Rosyjski przywódca poświęcał jednak większą część imprezy na odpowiadanie na pytania lokalnych dziennikarzy, w tym niektórych przebranych w kostiumy, a odrzucając niewygodne pytania zagranicznych mediów. W tym roku prawdopodobnie uznał tę konferencję za "stratę czasu".

Putin znika z życia publicznego na wiele dni, co czasem prowadzi do żartów, że rosyjski przywódca ukrywa się w "bunkrze". A jego administracja staje w obliczu trudnych pytań o strategię wojenną, odwrót wojska, masową mobilizację i doniesienia o złym traktowaniu rosyjskich rekrutów zarówno na froncie, jak i podczas szkolenia.

Putin nie chce się tłumaczyć

Spotkanie z mediami - to było zawsze jedno z ważniejszych wydarzeń politycznych w Rosji. W ubiegłym roku Kreml wybrał około 500 rosyjskich i zagranicznych dziennikarzy do udziału w dorocznej konferencji prasowej Putina, choć wiele mediów nie mogło ubiegać się o akredytację ze względu na restrykcje Covid-19.

- Nie sądzę, że Putin nie ma nic do powiedzenia, zwłaszcza że ostatnio powiedział tak wiele - komentuje Tatiana Stanovaya, założycielka firmy R Politik, zajmującej się analizami politycznymi . - Bardziej prawdopodobne jest, że ma psychologiczną niechęć do "tłumaczenia się", odpowiadania na nudne i rutynowe pytania, tracenia czasu na przygotowania, odgrywania roli dobrotliwego ojca i tak dalej - dodaje. - Jeśli chodzi o publiczność krajową, nie widzi sensu. Niech jego podwładni się tym zajmą - uważa Stanovaya.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka