Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas wystąpienia w siedzibie MON w Warszawie, fot. PAP/Radek Pietruszka
Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas wystąpienia w siedzibie MON w Warszawie, fot. PAP/Radek Pietruszka

System Patriot trafi na Ukrainę. Błaszczak: Siemoniak i Różański się mylili

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 140
Decyzja Stanów Zjednoczonych o przekazaniu systemu Patriot pozwoli Ukrainie skutecznie bronić się przed atakami terrorystycznymi rosyjskimi wymierzonymi w infrastrukturę krytyczną Ukrainy - powiedział w czwartek wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.

O zamiarze przekazania ukraińskim siłom zbrojnym baterii Patriot poinformował w środę, przed wizytą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie, Biały Dom. O taki sprzęt apelowała strona ukraińska - Patrioty bowiem to zaawansowane systemy przeciwlotnicze, które miałyby duże znaczenie dla ochrony Ukrainy przed powtarzającymi się zmasowanymi atakami rakietowymi ze strony Rosji.

Błaszczak: PiS miało rację w sprawie Patriotów

Podczas spotkania z mediami, w czwartek rano, szef MON stwierdził, że środowisko polityczne PiS po raz kolejny miało rację ws. Patriotów. - Kiedy mówiliśmy o tym, że należy przekazać Ukrainie Patrioty, myśleliśmy o bezpieczeństwie Polski, o bezpieczeństwie Ukrainy i o bezpieczeństwie całej wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego - mówił Błaszczak.

Dodał, że wówczas sformułował propozycję, aby zestawy Patriot z Niemiec zostały rozmieszczone na zachodniej Ukrainie. "Ta propozycja wywołała dyskusję, dziś możemy powiedzieć z satysfakcją, że Stany Zjednoczone zdecydowały o przekazaniu systemu Patriot na Ukrainę, to bardzo dobra decyzja" - oświadczył szef MON.

Według niego, "to decyzja, która pozwoli Ukrainie skutecznie bronić się przed atakami terrorystycznymi rosyjskimi wymierzonymi w infrastrukturę krytyczną Ukrainy". "To spowoduje zmniejszenie zagrożenia blackoutami, a więc to spowoduje także fakt, że Ukraińcy nie będą w ten sposób zmuszani do emigracji, do opuszczenia swojego państwa" - powiedział szef MON.

Podkreślił także, że z całą pewnością system Patriot sprawdzi się na Ukrainie.

Błaszczak celuje w Siemoniaka i Różańskiego


Błaszczak zaznaczył, że Polska "partycypowała, partycypuje i będzie partycypować w pomocy świadczonej Ukrainie". "Nie ulega żadnej wątpliwości, że gdyby nie wsparcie ze strony Polski, ze strony polskich władz, to pomoc na Ukrainę nie mogłaby być przekazywana" - powiedział. Podkreślił, że Polska wspiera Ukrainę i militarnie, i humanitarnie.

Szef MON mówił też, że opozycja w Polsce krytykowała go za propozycję rozmieszczania zestawów Patriot z Niemiec na zachodniej Ukrainie, że m.in. były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak (PO) i były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Mirosław Różański przekonywali, że nie jest możliwe przekazanie Patriotów na Ukrainę. "Po raz kolejny mylili się albo świadomie wprowadzali opinię publiczną w błąd, co świadczy o braku kwalifikacji tych panów do sprawowania rządów" - stwierdził szef MON.

Ponadto mówił, że za rządów PO-PSL jednostki wojskowe w Polsce były likwidowane. "Nie dbali o bezpieczeństwo naszej ojczyzny, gdy rządzi PiS zwiększamy liczebnie polskie siły zbrojne, wyposażamy polskie siły zbrojne w nowoczesną broń, a więc wzmacniamy bezpieczeństwo naszej ojczyzny" - powiedział Błaszczak.

Systemy Patriot w Polsce

Dodał, że Polska zamówiła system Patriot w 2018 roku i już pierwsze wyrzutnie są w naszym kraju. "Nasi żołnierze ćwiczą obsługę tego systemu, zamówiliśmy także system przeciwlotniczy i przeciwrakietowy krótkiego zasięgu w ramach programu Narew, we współpracy z Brytyjczykami. Już pierwsza bateria tego systemu jest w Polsce, trafiła na wyposażenie do 18. Dywizji Zmechanizowanej, do pułki przeciwlotniczego" - powiedział szef MON.

"Priorytetem rządu polskiego, polskich władz - myślę tutaj również o zwierzchniku sił zbrojnych prezydencie Andrzeju Dudzie - jest wzmacnianie polskich sił zbrojnych" - powiedział Błaszczak.

Szef MON postulował, by baterie systemu Patriot należąca do wojsk niemieckich, które strona niemiecka chciała wysłać do Polski w celu wzmocnienia jej obrony powietrznej po upadku zbłąkanej ukraińskiej rakiety przeciwlotniczej w przygranicznym Przewodowie, zostały rozlokowane w zachodniej części Ukrainy, by móc jednocześnie chronić tereny tego państwa i polską granicę. Na początku grudnia Błaszczak napisał na Twitterze, że po rozmowie z niemieckim ministerstwem obrony, z rozczarowaniem przyjął decyzję o odrzuceniu wsparcia dla Ukrainy. Poinformował wtedy o przystąpieniu do roboczych ustaleń ws. umieszczenia wyrzutni Patriot w Polsce i wpięcia ich w polski system dowodzenia.

ja

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka