Andrzej Duda i Wołodymir Żełenski Fot. PAP/Jakub Szymczuk/KPRP
Andrzej Duda i Wołodymir Żełenski Fot. PAP/Jakub Szymczuk/KPRP

Zełenski odwiedził USA i zatrzymał się w Polsce. "Wie, że Ukraina przegrałaby bez nas"

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 57
- Prezydent Andrzej Duda wielokrotnie odwiedzał Ukrainę po rozpoczęciu wojny. Spośród krajów wschodniej flanki NATO to Polska wzięła na siebie ciężar głównego wsparcia strony ukraińskiej. Ukraińcy mają pełną świadomość, że bez wsparcia ze strony naszego ich obrona zostałaby pokonana. Dzisiejsza wizyta Wołodymyra Zełenskiego miała na celu podziękowanie i podkreślenie roli Polski – mówi Salonowi 24 Jan Parys, były minister obrony narodowej i b. doradca w MSZ.

Prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski udał się do Stanów Zjednoczonych, przy okazji tej podróży odwiedził też Polskę. Jakie jest znaczenie tej wizyty?

Jan Parys: Podróż prezydenta Ukrainy ma dwa zasadnicze cele. Pierwszy jest symboliczny. To podziękowanie za wsparcie, jakie Ukraina uzyskała po rosyjskiej inwazji. Polska odgrywa tu kluczową rolę, stąd wizyta w naszym kraju.

Natomiast wizyta w USA miała na celu przekazanie Amerykanom, że choć za wsparcie Ukraińcy są bardzo wdzięczni, to ta pomoc powinna być jednak znacznie rozszerzona. Prezydent Zełenski powiedział wyraźnie, że bez broni dalszego zasięgu, umożliwiającej niszczenie celów na terenie Federacji Rosyjskiej, Ukraina będzie dalej w stanie prowadzić wojnę obronną, ale nie ma szans, aby tę wojnę wygrać. Z prostej przyczyny: Rosjanie mają nieograniczoną możliwość odtwarzania swoich możliwości bojowych. I trzeba to powiedzieć wprost, że bez zmiany, poszerzenia dostaw, tej wojny Ukraina nie wygra.

Zełenski zatrzymał się w Polsce. Z kim się spotkał?

Otrzymała jednak systemy PATRIOT, wcześniej miała go nie dostać. To chyba istotne biorąc pod uwagę fakt, że rakiety te bronią miast i infrastruktury krytycznej, dziś niemal bez przerwy atakowanej przez Rosjan?

Z tego, co na razie wiemy, Ukraina ma otrzymać ma jedną baterię systemu Patriot. Być może będą kolejne. Oczywiście jest to ogromne wsparcie – system ten jest bardzo zaawansowany. Sprawdza się doskonale w obronie miast, dużych skupisk ludzkich, wielkich aglomeracji i infrastruktury krytycznej. Jednak do wygrania wojny nie wystarczy. 

Aby pokonać Rosję Ukraina powinna otrzymać sprzęt ofensywny, rakiety o zasięgu kilkuset, a nie kilkudziesięciu kilometrów, zdolne do niszczenia sprzętu na terenie Federacji Rosyjskiej. To, czy te oczekiwania strony ukraińskiej zostaną spełnione, przekonamy się niebawem.

Wróćmy do wizyty w Polsce. Wiemy że prezydent Ukrainy spotkał się z polskim prezydentem Andrzejem Dudą. Czego dotyczyło ich spotkanie?

To była wizyta kurtuazyjna, o bardzo ważnym znaczeniu symbolicznym. Prezydent Duda wielokrotnie odwiedzał Ukrainę po rozpoczęciu wojny. Odbył też swoistą „pielgrzymkę” po europejskich stolicach, namawiając do wsparcia dla zaatakowanej Ukrainy. Co więcej, spośród krajów wschodniej flanki NATO to Polska wzięła na siebie ciężar głównego wsparcia strony ukraińskiej. Ukraińcy mają pełną świadomość, że bez wsparcia ze strony naszego ich obrona zostałaby pokonana. I właśnie wizyta prezydenta Zełenskiego miała na celu podziękowanie i podkreślenie znaczenia Polski.

Przeczytaj też:
Kreml wpadł w szał po wizycie Zełenskiego w USA. Zacharowa go zwyzywała

Zmiany w kodeksie wyborczym. PiS chce zwiększyć frekwencję w wyborach

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka