Komendant główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Komendant główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. Fot. PAP/Wojtek Jargiło

Straż Graniczna wyjaśnia, dlaczego Szymczyk przewiózł granatnik bez kontroli

Redakcja Redakcja Policja Obserwuj temat Obserwuj notkę 26
Straż Graniczna odpowiedziała na pytanie senatora Krzysztofa Brejzy dotyczące przebiegu kontroli granicznej polskiej delegacji wracającej 12 grudnia 2022 roku z Ukrainy. Komendant główny policji Jarosław Szymczyk przywiózł wówczas do kraju dwie tuby po granatnikach, które miały być prezentami.

Straż Graniczna odpowiada senatorowi Brejzie

W Straży Granicznej nie jest prowadzone postępowanie pod kątem przewozu przez granicę broni palnej lub uzbrojenia przez Komendanta Głównego Policji - funkcjonariusze SG odpowiedzieli na pytanie senatora Krzysztofa Brejzy w sprawie wizyty szefa polskiej policji w Ukrainie.


Generał Jarosław Szymczyk nie zgłaszał podczas przekraczania granicy przewozu towarów, a jego kontrola została przeprowadzona w „sposób kurtuazyjny”, ponieważ podróżował na podstawie paszportu dyplomatycznego - wyjaśniają.

Polecamy:

Brejza pyta o granatnik

Po wybuchu w Komendzie Głównej Policji w Warszawie senator Krzysztof Brejza zapytał Straż Graniczną o przebieg kontroli granicznej polskiej delegacji wracającej 12 grudnia 2022 roku z Ukrainy. 

Jarosław Szymczyk przywiózł wówczas do Polski dwie tuby po granatnikach - prezenty, jakie otrzymał po spotkaniach z komendantem głównym Narodowej Policji Ukrainy Ihorem Kłymenką oraz z generałem Serhijem Krukiem i jego zastępcą, generałem Dmytro Bondarem z Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

Zapewniano go – utrzymywał później – że podarki nie zawierają materiałów wybuchowych i możne je traktować jako złom. Ale dzień po powrocie do Polski jeden z nich eksplodował w gabinecie szefa policji w Warszawie.

Generał Praga: Szymczyk miał paszport dyplomatyczny

"W Straży Granicznej nie jest prowadzone postępowanie pod kątem przewozu przez granicę broni palnej/uzbrojenia przez Komendanta Głównego Policji" - wskazał generał dywizji SG Tomasz Praga w piśmie do którego dotarł TVN.

„Komendant Główny Policji przekraczał granicę państwową na podstawie paszportu dyplomatycznego. Wobec powyższego kontrola graniczna została przeprowadzona w sposób kurtuazyjny, zgodnie z trybem określonym w załączniku VII do Kodeksu granicznego Schengen, który jest przewidywany m.in. dla posiadaczy paszportów dyplomatycznych” - tłumaczył generał Praga.

Podczas przekraczania granicy przez delegację strażnicy mieli dokonać weryfikacji autentyczności dokumentu oraz tożsamości posiadacza – to zaewidencjonowano w systemie odpraw granicznych i sprawdzono w bazach zewnętrznych.

„Jednocześnie nadmieniam, że podróżny w trakcie odprawy granicznej nie zgłaszał funkcjonariuszom Straży Granicznej przewozu towarów” - dodał generał Praga.

KW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo