500 Plus na każde dziecko. Fot. PAP
500 Plus na każde dziecko. Fot. PAP

Poseł KO chce zmian w programie 500 plus. Nie wszyscy będą zadowoleni

Redakcja Redakcja 800 plus Obserwuj temat Obserwuj notkę 76
– Wprowadziłbym granicę dochodu 12 tys. zł na rękę i wtedy posłowie i senatorowie nie dostawaliby 500 plus – deklaruje poseł KO Jerzy Borowczak. Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg tłumaczy z kolei, że rząd nie planuje wprowadzenia kryterium dochodowego. Dla niektórych polityków PiS wypowiedź polityka opozycji wskazuje, że po dojściu do władzy partia Donalda Tuska wysadzi w powietrze sztandarowy program rządu.

Kryteria dochodowe na 500 plus

Świadczenie 500 plus przyznawane jest od 2016 roku - na początku obejmowało rodziny z dwójką i większą liczbą dzieci. Od 2019 roku wypłacane jest na każde dziecko, niezależnie od dochodu. Program spotkał się z wieloma pozytywnymi komentarzami, choć także negatywnymi ze strony liberalnych ekonomistów i polityków. Przeciwnicy zazwyczaj tłumaczą, że 500 plus powinno być skierowane wyłącznie dla osób niezamożnych. Tak samo uważa poseł KO Jerzy Borowczak. 

– Jesteśmy za utrzymaniem 500 plus, ale nie dla bogatych. Sam mam w rodzinie osoby, które zarabiają więcej ode mnie, a biorą 500 plus. Wprowadziłbym granicę 12 tys. zł na rękę i wtedy posłowie i senatorowie nie dostawaliby 500 plus – mówi "Super Expressowi" poseł KO Jerzy Borowczak.

Maląg: nie będzie kryterium dochodowego 

Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg przekonywała w rozmowie z tabloidem, że "polityka prorodzinna powinna być długofalowa, kompleksowa, a młodzi ludzie muszą wiedzieć, na co mogą liczyć od państwa", dlatego rząd nie planuje wprowadzenia kryterium dochodowego na to świadczenie. Takie sugestie pojawiają się coraz częściej w związku z inflacją i trudną sytuacją ekonomiczną, potęgowaną przez wojnę na Ukrainie. 

Minister Maląg odniosła się również, czy rząd planuje waloryzację 500 plus. – Oczywiście, chcielibyśmy to zrobić, ale żyjemy w innej rzeczywistości, w trudnych czasach. Pandemia COVID-19 i ratowanie miejsc pracy i polskich rodzin. Od zeszłego roku za naszą granicą toczy się wojna, więc ważne jest wzmacnianie bezpieczeństwa Polski. A operujemy określonym budżetem – ucięła spekulacje Maląg. 

MP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo