Rosyjscy żołnierze. Źródło: commons.wikimedia.org
Rosyjscy żołnierze. Źródło: commons.wikimedia.org

Ogrom Rosjan straciło życie na Ukrainie. "Liczby nie mają znaczenia"

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 64
Od inwazji Rosji na Ukrainę mija niespełna rok. Według amerykańskich wyliczeń, armia Władimira Putina straciła już blisko 200 tys. żołnierzy. Traktowanie ludzi jak mięsa armatniego nie ma znaczenia, ponieważ dla Moskwy najważniejsze jest zwycięstwo - komentują eksperci.

Blisko 200 tys Rosjan poległo na Ukrainie 

Amerykańscy oraz inni zachodni urzędnicy podają, że na Ukrainie życie straciło blisko 200 tys. Rosjan. Zdaniem "New York Times", liczba ta jest osiem razy większa niż straty amerykańskie w ciągu dwóch dekad wojny w Afganistanie. Gazeta zaznacza, że armia rosyjska poniosła szczególnie ciężkie straty w bitwach o Bachmut i Sołedar.

Przypomnijmy, że jeszcze w listopadzie ubiegłego roku przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA gen. Mark Milley powiedział, że w czasie wojny na Ukrainie zginęło lub zostało rannych ponad 100 tys. rosyjskich żołnierzy.

Dla Rosji liczy się zwycięstwo 

Rosyjskie wojsko od jakiegoś czasu wykorzystuje słabo wyszkolonych rekrutów i byłych więźniów. Stąd też zdaniem "NYT" są widoczne tak duże straty w armii Putina. Rzecznik Departamentu Obrony USA Colin Kahl uważa, że taktyka rosyjskiego wojska wynika z faktu, iż Rosji kończy się amunicja, w tym pociski artyleryjskie. Rosjanie nadrabiają ten deficyt, wysyłając falami więźniów do miejsc takich jak Bachmut i Soledar. 

Szef estońskiego Ministerstwa Obrony Kusti Salm uważa z kolei, że straty w ludziach nic nie znaczą dla Władimira Putina, ponieważ Moskwa Rosja potrzebuje wielkiego zwycięstwa. 

– W rzeczywistości nie ma znaczenia, jak duże są straty Rosji, ponieważ ich całkowite zasoby ludzkie są znacznie większe niż na Ukrainie. W Rosji życie żołnierza jest nic nie warte. Z drugiej strony, martwy żołnierz jest bohaterem bez względu na to, jak zginął. Wszystkich zabitych żołnierzy można wymienić, a liczba ofiar nie zmieni opinii publicznej na temat wojny – powiedział Salm, cytowany przy "NYT". 

Rosja wciąż atakuje w rejonie Bachmutu 

W obwodzie donieckim nie ustają ataki rosyjskie na północny wschód i południowy zachód od Bachmutu - poinformował w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Sztab Generalny armii ukraińskiej zapewnił, że odparte zostały ataki rosyjskie na sam Bachmut i okoliczne miejscowości: Spirne, Rozdoliwka (obie leżą na północny wschód od Bachmutu), Błahodatne, Krasna Hora i Paraskowijiwka (na północ od miasta) i na Kliszczyjiwkę (na południowy zachód od Bachmutu). ISW ocenia, że Rosjanie poczynili niewielkie postępy w pobliżu Krasnej Hory i w rejonie wschodnich, północno-wschodnich i południowych obrzeży Bachmutu. 

MP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka