Doda i Emil S. Źródło: PAP/Mateusz Marek, Instagram
Doda i Emil S. Źródło: PAP/Mateusz Marek, Instagram

B. mąż Dody w poważnych tarapatach. Czy piosenkarce również grożą konsekwencje?

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
Podczas, kiedy Doda brylowała na gali Empiku, jej były mąż został zatrzymany przez służby! Zatrzymanie Emila S. potwierdziła prokuratura. Ma otrzymać dodatkowe zarzuty, w grę wchodzą duże pieniądze! Czy Dodzie również coś grozi?

Kłopoty byłego męża Dody 

Emil S. został zatrzymany, co potwierdziła dla TVP Info Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Przekazała ona: "We wtorek, 7 lutego na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie zatrzymany został Emil S., podejrzany w postępowaniu dotyczącym działania na szkodę wierzycieli spółki zajmującej się produkcją filmową". 

W środę 8 lutego zostać miał doprowadzony przed oblicze prokuratorów. Oprócz postawionych mu już zarzutów, były mąż Dody dostał kilkadziesiąt nowych!

"Podejrzany Emil S. usłyszał dodatkowych 50 zarzutów obejmujących głównie przestępstwa przywłaszczenia powierzonego mienia w postaci środków pieniężnych w łącznej kwocie ok. 4,7 mln zł przeznaczonych na produkcję filmu", przekazuje warszawska prokuratura. Z postawionych mu już zarzutów jest oskarżony o udaremnienie zaspokojenia wierzycieli poprzez utworzenie spółki z siedzibą na Malcie, oraz przeniesienia tam majątku wynoszącego aż 12 mln złotych!

"Z ustaleń śledztwa wynika, że Emil. S. działając jako prezes spółki, pomimo zawartych umów inwestycyjnych o finansowanie produkcji filmowej oraz upływu zawartych w umowach terminów, nie wyprodukował i nie wprowadził do dystrybucji dzieła filmowego, a środków pieniężnych nie zwrócił inwestorom, lecz przetransferował na rachunek bankowy spółki maltańskiej"

Doda: Jest mi wstyd 

W 2021 r. głos w tej sprawie zabrała Doda. Mówiła o oszustwach, jakich dopuścił się jej były już mąż przy produkcji "Dziewczyn z Dubaju". Zapytana została o doniesienia o tym, że Maria Sadowska – reżyserka filmu, scenograf, realizator dźwięku, operator obrazu, a nawet aktorzy drugoplanowi nie zarobią za pracę nad filmem.  

Doda odpowiedziała:

"Jest mi wstyd, wiem, jak ci ludzie ciężko pracowali. Nie wyobrażam sobie, żeby nie dostali zarobionych przez siebie pieniędzy. Największym strachem dla nas wszystkich jest to, że Emil ucieknie z forsą po premierze. Gdyby prokuratura była w stanie jakoś zabezpieczyć pieniądze przed premierą filmu, czułabym się bezpieczniej"

Doda pod koniec listopada 2021 r. dostała tylko jeden zarzut – udzielenia pomocy do usunięcia zagrożonych zajęciem składników majątkowych, podczas kiedy Emil S. aż 45. Teraz artystka mówi z gorzkim żalem:

"To, że sama nie zarobię na tym filmie, wiem od wielu miesięcy, odkąd dowiedziałam się od prokurator, że Emil jest winny inwestorom 45 milionów złotych"

Salonik 

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo