Kurdyjscy działacze zwolennicy uwięzionego przywódcy Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) Abdullaha Ocalana są eskortowani po demonstracji podczas sesji w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. EPA/JULIEN WARNAND
Kurdyjscy działacze zwolennicy uwięzionego przywódcy Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) Abdullaha Ocalana są eskortowani po demonstracji podczas sesji w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. EPA/JULIEN WARNAND

Chaos w Parlamencie Europejskim. Przedarli się przez barierki i grozili, że skoczą

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 9
Sesja Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w środę została zawieszona z powodu protestu na galerii nad salą plenarną. Protestujący domagali się uwolnienia z tureckiego więzienia kurdyjskiego polityka Abdullaha Ocalana. Niektórzy z nich przeszli nad barierkami i grozili, że skoczą z galerii. Sytuację udało się już opanować.

Protest Kurdów w Parlamencie Europejskim

Sesja europarlamentu została zawieszona po godz. 12, tuż przed głosowaniami. Europosłowie opuścili salę plenarną.

Obrady zostały zakłócone przez protestujących na galerii, którzy wznosili okrzyki "Wolność dla Ocalana". Chodzi o lidera separatystycznej Partii Pracujących Kurdystanu Abdullaha Ocalana, który od 1999 r. odsiaduje wyrok dożywocia w więzieniu na wyspie Imrali.


Część z protestujących groziła, że skoczy z galerii i stanęła na jej obrzeżu, poza barierkami. Interweniowały służby parlamentu.

Sesja europarlamentu została wznowiona o godz. 15 po paru godzinach przerwy. Środowe obrady w Strasburgu zostały zakłócone przez protestujących Kurdów na galerii dla gości.

Weszli jako goście

Przewodnicząca PE, wznawiając obrady, przekazała, że uczestnicy protestu weszli do parlamentu jako goście, zorganizowali protest na galerii i odmówili opuszczenia budynku.

"Pojawiły się obawy, że te osoby wyrządzą sobie krzywdę w ramach protestu, ale mogę z przyjemnością poinformować, że sytuację udało się rozwiązać w sposób spokojny. Nikt nie poniósł żadnego uszczerbku na zdrowiu. Wszyscy protestujący są poza budynkiem parlamentu" - powiedziała Metsola.

Szefowa PE podziękowała służbom za reakcję. "Nasz parlament z dumą broni swobody słowa i prawa do protestu, ale wszelkie demonstracje muszą zawsze opierać się na poszanowaniu naszych przepisów, regulaminu, wymogów bezpieczeństwa publicznego i nie mogą podminowywać debaty publicznej i demokratycznej" - podkreśliła.

"Nie dam ich sprawie widoczności medialnej, na jaką mieli nadzieję. Jestem dumna z tego, że jesteśmy otwartym parlamentem, ale debatujemy i podejmujemy decyzje w sposób spokojny i pokojowy, nie pod groźbą" - oświadczyła Metsola mając na myśli Kurdów.

SW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo