Co Małgorzata Tomaszewska myśli o pracy w TVP? (fot. Instagram)
Co Małgorzata Tomaszewska myśli o pracy w TVP? (fot. Instagram)

Małgorzata Tomaszewska przeszła "istne piekło". Dziennikarka TVP musiała odejść z pracy

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 9
Małgorzata Tomaszewska, związana z TVP dziennikarka dołączyła do dyskusji o złym traktowaniu pracowników w stacjach telewizyjnych. Przez mobbing przeszła istne piekło. Musiała zrezygnować z pracy, a zachowanie jej dawnych szefów dotąd ją oburza.

Mobbing wśród dziennikarzy

Mobbing to temat często poruszany szczególnie w środowisku dziennikarzy. Anna Wendzikowska, która przez lata pracowała w TVN, odeszła ze stacji w zeszłym roku. Otwarcie powiedziała o dotykającym ją w tej telewizji mobbingu.

— Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam o pracę — wspominała swoje lata w TVN.

Tomaszewska o pracy w TVP

Teraz swój punkt widzenia przedstawiła w rozmowie z "Pomponikiem" Małgorzata Tomaszewska. 

Tomaszewska dołączyła do Telewizji Polskiej w 2018 r., i od tamtego czasu staje się jedną ze wschodzących gwiazd stacji. Prowadząca "Pytania na śniadanie" zapytana została o mobbing i warunki pracy w TVP. Przyznała, że choć spotykała się z tym zjawiskiem przed laty, w nowej stacji pracuje jej się o niebo lepiej.

— Ja się w swojej karierze, nie w Telewizji Polskiej, ale spotkałam się z takim modelem zarządzania zastraszeniem i ośmieszaniem pracownika. Ja tego nie lubię, nawet jeśli nie dotyka bezpośrednio mnie. Uważam, że takich rzeczy nie powinno być. To był powód, dla którego zrezygnowałam z modelingu w pewnym momencie, bo usłyszałam, jak ośmieszano przy mnie dziewczynę, mówiono o jej wadze, o jej wyglądzie. Wtedy nie była to branża dla mnie, ona się teraz na szczęście zmienia — wyznała w wywiadzie dla "Pomponika".

"To nie mój świat"

Małgorzata Tomaszewska poruszyła też wątek w wywiadzie z "Jastrząb post"; wyznała, że świat show-biznesu potrafi być okrutny. Korzysta z pomocy psychologa, i dziś nie boi się głośno mówić o dotykających ją problemach. 

— Tak naprawdę, ja nie czuję, żeby to był mój świat. Ja nie żyję tym światem mediów. To jest świat, w który ja wchodzę – to jest moja praca, wychodzę i nie żyje już tym. Staram się coraz mniej oglądać telewizji, właśnie żeby psychicznie od tego wszystkiego odpocząć. Nie boję się tego i uważam, że o tym należy mówić – ja też mam swoją psychoterapię, na którą uczęszczam, mam swoje spotkania ze wspaniałą panią psycholog, która też mi wiele rzeczy tłumaczy — mówiła.

— Niezależnie ile lat jest się w show-biznesie, to znajdzie się taki moment, ta jedna szpileczka, która zaboli. Ja tego balansu szukam też dzięki specjalistom — dodała.

Salonik

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura