(Ambasador Rosji w Warszawie Siergiej Andriejew. Fot. PAP/Tomasz Gzell)
(Ambasador Rosji w Warszawie Siergiej Andriejew. Fot. PAP/Tomasz Gzell)

MSZ Rosji odgraża się Polsce. "Taka polityka nie pozostanie bez odzewu"

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 197
We wtorek ambasador Rosji w Warszawie Siergiej Andriejew próbował złożyć wieniec przed cmentarzem żołnierzy radzieckich w Warszawie. Uniemożliwili mu to aktywiści z Euromajdanu. Otoczyli go i nie dali przejść. Do sytuacji odniosło się rosyjskie MSZ, które mówi o "dwulicowej" polityce Polski i przypomina o wyzwoleniu naszego kraju przez radziecki żołnierzy spod niemieckiej okupacji.

Andriejew ponownie nie złożył wieńca 

Ambasador Rosji w Polsce pojawił się przed cmentarzem żołnierzy radzieckich przy ul. Żwirki i Wigury we wtorek po godzinie 10. Andriejew przywiózł ze sobą czerwony wieniec, który chciał złożyć przed pomnikiem "Pamięci żołnierzy armii radzieckiej Poległych o wyzwolenie Polski spod niemieckiej okupacji w latach 1944-1945".

Ambasador wysiadł z limuzyny w asyście ochroniarzy, jednak nie dostał się na teren cmentarza. Uniemożliwiła mu to grupa aktywistów z Euromajdanu i uchodźców z Ukrainy. Dodatkowoaktywiści przed wejściem do mauzoleum ustawili szpaler flag ukraińskich oraz krzyże z nazwiskami ofiar wojny na Ukrainie. Instalację artystyczną zwieńczyły cztery budynki symbolizujące ukraińskie miasta, m.in. Bucze i Bachmut.


Andriejew nie mogąc przedostać się przed pomnik, złożył przyniesione kwiaty przed wbitymi w ziemię ukraińskimi flagami. Aktywiści kwiaty podeptali a dołączoną do nich rosyjską flagę zawiesili na atrapie rakiety.

Rosyjskie MSZ atakuje Polskę 

We wtorek wieczorem rosyjskie MSZ wydało oświadczenie dotyczące incydentu przed cmentarzem żołnierzy radzieckich w Warszawie. W oświadczeniu wskazuje, że polskie MSZ zostało poinformowane o planowanej przez ambasadę uroczystości, ale polskie władze nie zapobiegły prowokacyjnym działaniom "protestujących".

"Uważamy to za kolejny przejaw nieprzyjaznego nastawienia strony polskiej, a przede wszystkim za obrazę pamięci ponad 600 tys. żołnierzy radzieckich, którzy zginęli wyzwalając Polskę spod okupacji niemieckiej oraz za niedopełnienie obowiązków w zakresie tłumienia tego typu incydentów" – czytamy. 

Rosyjskie MSZ uważa, że "incydent po raz kolejny pokazuje dwulicowość polityki Warszawy w zakresie oceny wydarzeń II wojny światowej i próby zapomnienia o roli rosyjskiego narodu w ratowaniu krajów Europy zniewolonych przez hitlerowskie Niemcy".

"Ta polityka polskich władz nie pozostanie bez odzewu" – zagroziło MSZ Rosji. 


MP

(Ambasador Rosji w Warszawie Siergiej Andriejew. Fot. PAP/Tomasz Gzell)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka