fot. Adrian Grycuk/Instagram/Canva
fot. Adrian Grycuk/Instagram/Canva

Jacoń przerwał milczenie po wpadce TVN24. "Zapamiętajcie tę twarz"

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 158
Dziennikarz TVN24 Piotr Jacoń zabrał głos w sprawie wpadki Krzysztofa Daukszewicza na antenie stacji, który wyśmiał osoby transpłciowe i to w obecności prezentera, co było wyjątkowo niesmaczne - dziecko Piotra Jaconia jest osobą transpłciową.

Daukszewicz żartuje z osób transpłciowych. I to w obecności Piotra Jaconia

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które wykonał czujny widz z poniedziałkowego programu satyrycznego "Szkło Kontaktowe" w TVN24. Gdy Piotr Jacoń pojawił się w studiu, satyryk Krzysztot Daukszewicz w towarzystwie Tomasza Sianeckiego zażartował sobie z płci prezentera programu "Dzień po dniu", kompletnie zapominając o fakcie, że Jacoń sam ma córkę, która jest osobą transpłciową.

- A jakiej płci on dzisiaj jest? - zapytał współgospodarz programu, gdy usłyszał, że jest z nimi dziennikarz TVN24. Mina Jaconia była nietęga. Mówił, co przygotował do swojego materiału. - Hojność prezesa, zaufanie premiera i szkoła kontra bot, a także deszcz w Rzymie. Do zobaczenia - krótko odparł Jacoń. - Zasadniczy był dziś pan Piotr - rzucił Sianecki. 

Koniec Szkła Kontaktowego mógł zadziwić wszystkich widzów. - Chyba ja pier...łem głupotę - przyznał Daukszewicz, sądząc, że ma wyłączony mikrofon. Sianecki machnął na to ręką.  


Jacoń: zapamiętajcie tę twarz. To twarz wk....

Piotr Jacoń odniósł się we wtorek do niesmacznego incydentu za pośrednictwem mediów społecznościowych.

"Zbiorowe oburzenie na słowa pana Krzysztofa właściwie mogą mnie cieszyć. Nawet polska prawica zorientowała się, że tak zwany żart z transpłciowości żartem nie jest. Zapamiętajcie moją twarz. To twarz wkurwienia i bezradności. A także dylematu: jak wytłumaczyć rodzinie, która rechocze w najlepsze z kolejnego kawału wąsatego wuja, skąd mam w oczach łzy? Jak to zrobić, żeby nie usłyszeć, że jak zwykłe psuję dobrą zabawę i że przesadzam?" - czytamy we wpisie na Instagramie.

"Odkładając moje emocje na bok, wczorajsza sytuacja to doskonały dowód na to, jak kończy się wprowadzanie na salony (także salony mojej bańki) języka nienawiści. Wrzucanie na antenę Szkła - ot tak, dla uciechy - cytatów z prezesa Kaczyńskiego czy ministra Wójcika, którzy wprost szydzą z osób transpłciowych, to oswajanie transfobii. Potem można już tylko czekać na twórcze i spontaniczne rozwijanie tej "krotochwili". Wczoraj poszło szybko... Nie ma nic gorszego (bo nic bardziej skutecznego) niż transfobia, homofobia, rasizm czy antysemityzm, które są roześmianym językiem pogardy" - kontynuował we wpisie.

"Dobrze się bawicie? Popatrzcie na moją twarz. Tak wyglądamy, gdy wy pękacie ze śmiechu. Tak wyglądamy, gdy śmiejecie się, patrząc nam w oczy. Tak wyglądamy, gdy chcemy wam wykrzyczeć: DOŚĆ!" - zakończył Jacoń i dodał na koniec, że "wczorajszy incydent nie zmienia faktu, że TVN24 jest jedyną stacją w Polsce, która regularnie i mądrze potrafi stawać po stronie osób LGBTQ +".


Przeprosiny od TVN24

Przeprosiny wystosowała także stacja Piotra Jaconia, TVN24. Oświadczenie pojawiło się w mediach społecznościowych.

- Redakcja TVN24 całym sercem stoi i będzie stała za prawami dyskryminowanych mniejszości. Przepraszamy wszystkich naszych widzów, a w szczególności społeczność LGBT+, za słowa, które padły we wczorajszym programie „Szkło Kontaktowe” - zakomunikowała stacja TVN24, która w taki sposób zareagowała na falę oburzenia w sieci ws. wypowiedzi Krzysztofa Daukszewicza.  

SW

fot. Adrian Grycuk/Instagram/Canva

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura