Rośnie poparcie dla reaktorów SMR. Tak wynika z badań

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
Blisko 60 proc. Polaków uważa nowoczesne technologie jądrowe za bezpieczne - wynika z badania IBRIS przeprowadzonego dla Orlen. Natomiast blisko połowa z nas czułaby się bezpiecznie nawet wtedy, gdyby reaktor SMR powstał niedaleko ich miejsca zamieszkania.

Blisko połowa z Polaków uważa, że budowa małych modułowych elektrowni jądrowych (SMR), rozwijanych przez Orlen, jest bezpieczna i mogli by zamieszkać w sąsiedztwie takiej inwestycji (województwie, gminie, a nawet miejscowości).

- Polskie społeczeństwo chce tańszej energii, polskie społeczeństwo chce tańszego ciepła - mówił Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN Orlen. - Co ważne, te badania przeprowadziliśmy jeszcze przed kampanią informacyjną dotyczącą technologii SMR - wspomniał prezes PKN ORLEN.

Jako główne korzyści wynikające z budowy małych reaktorów SMR w Polsce, respondenci wskazywali stabilność dostaw energii, niższych cen energii, mniejszego zanieczyszczenia powietrza i szansy na nowe miejsca pracy.

Ponad 60 proc. respondentów z okolic Włocławka, Stalowej Woli i Krakowa zgodziłoby się na lokalizację reaktora SMR w bliskim sąsiedztwie, jeśli mogliby płacić mniej za prąd. Takiego samego zdania jest ponad połowa mieszkańców Ostrołęki, Dąbrowy Górniczej i okolic Oświęcimia.

– Dobre wyniki tych badań nie wzięły się znikąd. To efekt ciężkiej pracy jaką od lat wykonują zarówno agendy rządowe, ministerstwo klimatu i środowiska, ale od kilku miesięcy wykonujemy także my – jako ORLEN i OSGE - mówił Dawid Jackiewicz, Wiceprezes Zarządu ORLEN Synthos Green Energy.

- Rozmawiamy z instytucjami, samorządami, przedstawicielami biznesu, wreszcie z mieszkańcami zarówno na poziomie lokalnym, jak i ogólnopolskim. Przekonujemy, odpowiadamy na pytania, dyskutujemy nad rozwiązaniami, ale także intensywnie realizujemy projekt, prowadzimy badania terenowe, złożyliśmy już 6 wniosków o decyzję zasadniczą. 


Rosyjska inwazja na Ukrainę zmieniła podejście Polaków 

Według Dumy, inwazja na Ukrainę dokonała przełomu w podejściu polskiego społeczeństwa do energii atomowej.

- W badaniach, które realizowaliśmy cyklicznie już kilka lat wcześniej, pytaliśmy Polaków o to, jaką energię chcieliby w Polsce rozwijać. - mówił Marcin Duma, szef IBRIS. - Z roku na rok widzieliśmy wzrost odpowiedzi na korzyść energii słonecznej i wiatrowej. Atom i węgiel były zawsze gdzieś z tyłu - dodał. 

Zmiana podejścia polskiego społeczeństwa do atomu nadeszła wraz z rosyjską inwazją na Ukrainę oraz zamieszaniem i wielką niepewnością na rynku energii.

- Ważne jest również to, że technologia, o której mówimy, będzie pochodziła z zachodu, a nie wschodu - podsumował Duma. 


Ważna decyzja Państwowej Agencji Atomistyki

Państwowa Agencja Atomistyki (PAA) poinformowała we wtorek w komunikacie, że 23 maja br. prezes PAA wydał "ogólną opinię dotyczącą wybranych założeń technicznych dla technologii reaktora BWRX-300". Opinia to odpowiedź na wniosek Orlen Synthos Green Energy, który został złożony do Agencji w ubiegłym roku.

Opinia prezesa PAA jest dodatkowym narzędziem informacyjnym, które pokazuje wnioskodawcy, czy wskazane przez niego założenia danej technologii jądrowej są zgodne z polskimi standardami bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej.

- Poprzez tę decyzję, Państwowa Agencja Atomistyki daje wiarygodność naszego projektu i otwiera drogę do dalszego działania. Dlatego zgodnie z zapowiedziami intensyfikujemy prace, aby do 2030 powstał pierwszy mały reaktor i realnie wzmocnił bezpieczeństwo energetyczne Polski. Nie zwalniamy tempa i liczymy, że jeszcze w tym roku będzie - dodał Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN Orlen.  


Fot. Reaktor SMR 

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka