Martwe ryby w Odrze w sierpniu ub. roku, fot. PAP/Marcin Bielecki
Martwe ryby w Odrze w sierpniu ub. roku, fot. PAP/Marcin Bielecki

Wraca sprawa śniętych ryb w Odrze. Niemcy upominają polski rząd

Redakcja Redakcja Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
Niemiecka federalna minister środowiska Steffi Lemke (Zieloni) upomniała polski rząd, aby zrzucał mniej zasolonych ścieków do Odry i przestrzegał łańcuchów raportowania. - Polska nie zaprzecza, że sól w rzece pochodzi z kopalni odkrywkowych - powiedziała Lemke w rozmowie z "Der Spiegel". Dlatego ważne jest, aby "zrzuty w Polsce zostały ograniczone".

Zarzuty niemieckiej minister wobec polskiego rządu

Lemke oskarża władze Polski o zbyt pobłażliwe zarządzanie katastrofą ekologiczną. Jej zdaniem władze powinny bardziej energicznie przeciwdziałać zanieczyszczeniom. - W Polsce były władze, które myślały, że nie będzie tak źle. Po polskiej stronie niestety łańcuch raportowania nie zadziałał - powiedziała.


Anna Moskwa nie spotka się ze Steffi Lemke

W najbliższy wtorek niemiecka minister środowiska organizuje polsko-niemiecką konferencję środowiskową, w której nie weźmie udziału jej polska odpowiedniczka Anna Moskwa - informuje "Spiegel'. Powodem tego jest ogromna różnica zdań między oboma krajami w sprawie opóźnień w usuwaniu skutków katastrofy na Odrze w sierpniu ubiegłego roku, w której zginęło co najmniej 400 ton ryb. Niemniej jednak Lemke broni współpracy z Polską: - Nie uważam współpracy między Niemcami a Polską za nieudaną. Są trudności, wcale ich nie bagatelizuję -  mówi polityk Zielonych.

W odniesieniu do ewentualnego postępowania przeciwko Polsce za zaniedbania w zakresie ochrony wód, Lemke powiedziała: "Polska jest suwerennym państwem". Powiedziała, że liczy na to, że Warszawa również podejmie środki ostrożności, aby zapobiec powtórzeniu się katastrofy: "Staramy się współpracować z Polską w najlepszy możliwy sposób, aby katastrofa tego lata się nie powtórzyła". - Odra jest ważną rzeką, a jej ochrona jest zadaniem europejskim - zaznaczyła.

Katastrofa ekologiczna w Odrze

Zeszłego lata w Odrze doszło do masowego śnięcia ryb. Eksperci w Niemczech i Polsce stwierdzili, że najprawdopodobniej toksyczne działanie zakwitu glonów spowodowało śmierć ryb. Mówi się również, że glony rozprzestrzeniły się szczególnie silnie z powodu zrzutów soli.

Jak informuje na swojej stronie Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, obecnie sytuacja na Odrze jest monitorowana w 27 stałych punktach pomiarowo-kontrolnych. Próbki wody są pobierane dwa razy w tygodniu; raz w tygodniu wykonywane są badania pod kątem występowania złotych alg. Ponadto uzupełniająco prowadzony jest całodobowo pilotażowy monitoring automatyczny jakości wód. GIOŚ prowadzi również badania innych polskich rzek. Obecnie złota alga punktowo pojawia się w starorzeczach Odry oraz w Kanale Gliwickim. Nie stwierdzono jej obecności w Wiśle ani w pozostałych polskich rzekach.

ja

(fot. Martwe ryby w Odrze w sierpniu ub. roku, fot. PAP/Marcin Bielecki)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości