źródło: Facebook
źródło: Facebook

Brzozowski zabrał głos po skandalu z Dodą w Opolu. "Reżyser tak nie powiedział"

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
Festiwal w Opolu już za nami, ale rozmaite kontrowersje wokół wydarzenia nadal nie schodzą z ust internautów. Szczególne zamieszanie zrobiło się wokół Dody, która zapłakana opowiedziała, jak okropnie potraktował ją jeden z reżyserów opolskiego spektaklu. Teraz Rafał Brzozowski zdradza, że sytuacja jest bardziej złożona: "Ta afera jest troszeczkę rozdmuchana!"

Skandal z udziałem Dody w Opolu

Festiwal w Opolu mimo początkowych zawirowań okazał się sukcesem. Niewątpliwie dołożyła do tego swoją cegiełkę Doda i jej spektakularny występ. Ze sceny rozbrzmiały stare przeboje artystki, a także nowości z jej najnowszego albumu. Mało brakowało jednak, a koncert ten by się nie odbył! Przypominając, chwilę przed festiwalem doszło do poważnej sprzeczki między reżyserem spektaklu, a Dorotą Rabczewską. O wszystkim opowiedziała na swoim Instagramie.


Reżyser obraził piosenkarkę?

– Jestem tak roztrzęsiona, że to jest po prostu koniec, nie? Skończyliśmy nagrywać wizualizacje do Opola. Jest tak okropna atmosfera. Reżyser przyszedł i ani "dzień dobry", ani "pocałuj mnie w d**ę". Od początku negatywnie nastawiony. Mówi do mnie: "wy*******aj!", "Odp****ol się, rób sobie sama festiwal!" – Opowiadała wyraźnie roztrzęsiona Doda na relacji.
TVP natychmiastowo zareagowało na incydent, odsuwając od projektu rzeczonego reżysera. Doda ostatecznie wystąpiła na Opolu i zdawać by się mogło, że afera pójdzie w niepamięć... Jednak swoje trzy grosze do dyskusji wtrącił Rafał Brzozowski. Jedna z muzycznych twarzy Telewizji Polskiej zdradza: Wszystko zostało rozdmuchane.

Brzozowski: Ta afera jest trochę rozdmuchana

– Myślę, że ta afera jest troszeczkę rozdmuchana. Dowiedziałem się, że to było na jakiejś sali prób. I słowa reżysera też były trochę inne. Z tego, co wiem, z Dodą znają się wiele, wiele lat. To nie jest tak, że się nie znali i nagle ktoś tam się wyżył i coś powiedział. Wszyscy jesteśmy ludźmi, a trochę się z tego zrobiła afera rozpompowana. Pewnie jej się przykro zrobiło. Też to rozumiem, bo zapewne starała się i chciała, żeby wyszło jak najlepiej. Zdarzają się takie sytuacje, że ponoszą nerwy – Zdradził "Plotkowi" Brzozowski.

Rzeczywiście zmienia to postać rzeczy. Wygląda na to, że spór Dody z reżyserem spektaklu był natury raczej osobistej, choć początkowo artystka przedstawiała to inaczej.

Salonik

(Źródło zdjęcia: Rafał Brzozowski w Opolu. Fot. Facebook/Rafał Brzozowski)

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj2 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości