(Lider PO Donald Tusk. Fot. PAP/Tomasz Golla)
(Lider PO Donald Tusk. Fot. PAP/Tomasz Golla)

Tusk bije w Kaczyńskiego. Nawiązuje do sytuacji w Rosji

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 215
W sobotę odbył się wiec PO, na którym przemiał Donald Tusk. Lider opozycji stwierdził, że dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego nie jest ważne, to co dzieje się aktualnie na świecie, a jedynie dobro jego partii i jej sukces wyborczy. – Prezes Kaczyński udzielił długiego wywiadu dziś rano i jeszcze nie zauważył, że w Rosji wybuchła wojna domowa, że świat stanął na krawędzi – podkreślił Tusk.

"Nikt już nie idzie sam" 

Donald Tusk nawiązując do wcześniejszych spotkań w Polsce, m.in. w Jeleniej Górze, Poznaniu czy Warszawie oraz o zgromadzonych we Wrocławiu mówił o Polkach i Polakach, którzy "odzyskali wiarę i nadzieję".

"I taką moc, która każe nam wszystkim dzisiaj spotykać się w każdej polskiej gminie, każdym polskim mieście. I żeby zobaczyć, ile nas, i żeby władza zobaczyła, że nie jesteśmy już słabi, nikt z nas już nie jest osamotniony, nikt już nie idzie sam" - oświadczył Donald Tusk.

"Dzisiaj te dziesiątki tysięcy ludzi z Wrocławia, Dolnego Śląska, z całej Polski to kolejny dowód na to, że Polska się przebudziła, że olbrzym się obudził i że jesienią - ten marsz, który zaczęliśmy, ten marsz pół miliona w Warszawie - zakończymy jesienią zwycięstwem. Dziś znowu cała Europa widzi, że tu jest Polska" - podkreślił szef Platformy.


Tusk o sytuacji w Rosji: Widzimy Rosję może upadającą 

Donald Tusk podczas wiecu nawiązał również do sytuacji, jaka dzieje się aktualnie w Rosji. Chodzi o bunt Prigożyna przeciwko rosyjskiemu ministrowi obrony.

"Spotykamy się w dniu niezwykłym, w momencie historycznego dramatu, który może zdecydować o losach całego kontynentu - Polski, Ukrainy, Rosji, ale tak naprawdę być może o losach całego świata. Kilkanaście godzin temu w Rosji wybuchła wojna domowa" - podkreślił w przemówieniu na wiecu we Wrocławiu Tusk, nawiązując do ostatnich wydarzeń w Rosji.


Lider PO ocenił, że wydarzenia te stały się "źródłem nadziei na to ostateczne zwycięstwo wolności, cywilizacji Zachodu, praw człowieka, Ukrainy nad najeźdźcą, ale jest też źródłem bardzo poważnych napięć i zagrożeń". "Obserwujemy od kilkunastu godzin prawdziwą wojnę domową w państwie, które dysponuje jednym z największych arsenałów nuklearnych na świecie" - wskazał Tusk.

"Widzimy dzisiaj Rosję być może upadającą, na pewno w chaosie, którego konsekwencje są dzisiaj nieznane. Widzimy dziś jak upada dyktatura, ale nie wiemy, jak bolesne będą paroksyzmy upadającej dyktatury Putina" - mówił przewodniczący Platformy.

Zdaniem Tuska "to jest dokładnie taki moment, w którym potrzebujemy, jak nigdy w ostatnich latach, Polski silnej, Polski bezpiecznej, Polski, gdzie przywództwo jest realne i Polski, w której ci, którzy biorą na siebie odpowiedzialność za rządzenie wiedzą, o czym mówią i wiedzą, co mają zrobić w takim dramatycznym momencie".


"Jesteśmy państwem graniczącym z Rosją, dziś musimy poważnie rozmawiać o tym, co trzeba zrobić dziś, od pierwszych godzin tej wojny domowej" - zaznaczył Tusk. "To nie jest czas, by pozwalać sobie na dowcipy, aluzje, insynuacje" - podkreślił. "Dziś trzeba mówić precyzyjnie, jednoznacznie, wprost, co tu w Polsce trzeba zrobić, żeby uniknąć złego scenariusza i co trzeba zrobić, żeby Polska stała się znowu państwem porządnym, sprawnym, głęboko zakorzenionym we wspólnocie Zachodu" - ocenił lider PO.

Tusk podkreślił w związku z tym, że "każdy, kto dziś gdy wojna jest u naszych granic, kiedy w Rosji rozpoczyna się wojna domowa - każdy, kto wypowiada w tym czasie taką cywilną wojnę Unii Europejskiej i Zachodowi, podnosi rękę na najbardziej żywotne interesy naszej ojczyzny".

Wśród transparentów, które można było zobaczyć na Placu Nowy Targ we Wrocławiu, gdzie odbywał się wiec Tuska, były m.in. takie: "Dobra zmiana - idi na xuj", "PiS Putin i Spółka".

Kaczyński ma inne priorytety 

Tusk mówił również, że w związku z obecną, kryzysową sytuacją w Rosji, Polacy mogli oczekiwać i mieli prawo żądać od najwyższych urzędników państwowych natychmiastowego działania. "Mam nadzieję, chciałbym wierzyć, że może chociaż zaczęli myśleć o tym, by zwołać na wniosek Polski, państwa bezpośrednio zagrożonego w sytuacji tej dramatycznej destabilizacji wojny z Ukrainą i wojny domowej w Rosji, że zostanie zwołana na wniosek Polski Rada Północnoatlantycka" - podkreślił.

Jak zaznaczył, są na to odpowiednie przepisy i odpowiedni tryb. "Polska ma dzisiaj prawo, a rządzący mają obowiązek, aby natychmiast zwrócić się do naszych sojuszników. Mam nadzieję, że już w tej chwili, może dzisiaj rano, może po południu, ktoś reprezentujący władzę będzie rozmawiał z prezydentem USA, z przywódcami największych państw europejskich, z sekretarzem generalnym NATO" - powiedział szef PO.

Podkreślił, że chciałby, aby Polską rządzili dziś ludzie odpowiedzialni, kompetentni, odważni, przyzwoici, bo wtedy - jak ocenił - "cały świat byłby z nami solidarny i dzisiaj wszyscy liderzy wolnego świata rozmawialiby z nami".

Tusk mówił, że kiedy dowiedział się, że w sobotę rano w radiu głos zabierze prezes PiS Jarosław Kaczyński, to liczył na to, że Polacy usłyszą, co ma do powiedzenia szef partii rządzącej na temat "tego dramatycznego, niezwykłego momentu historycznego, w jakim znalazła się Polska, Europa i cały świat".

"I nie usłyszałem ani jednego zdania, nie usłyszałem ani jednego słowa, na temat tego co dzisiaj dzieje się w Woroneżu, w Rostowie, w Donbasie i w Moskwie. Nic. Prezes Kaczyński udzielił długiego wywiadu dziś rano i jeszcze nie zauważył, że w Rosji wybuchła wojna domowa, że świat stanął na krawędzi" - powiedział Tusk.


"Dowiedzieliśmy się, i powiedział to wprost, że wrócił do rządu i został wicepremierem, bo najważniejsza dla niego jest partia i że całą pracę w rządzie poświęci jej sukcesowi wyborczemu. Czy wam do głowy by przyszło, by rządząc takim państwem jak Polska - 40 mln obywatelek i obywateli - państwo graniczące z Rosja, państwo zaangażowane w pomoc Ukrainie, żeby szef obozu rządzącego mówił, że dla niego najważniejszą sprawą jest, i dlatego wrócił do rządu, jego partia i zwycięstwo wyborcze. Ta jego szczerość jest naprawdę porażająca" - dodał lider PO.

MP

(Lider PO Donald Tusk. Fot. PAP/Tomasz Golla)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka