Do "Szkła Kontaktowego" zadzwonił pan Jan z Bielska-Białej. I się zaczęło...

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 53
O "Szkle Kontaktowym" mówi się nie tylko przy okazji takich afer jak ta z Piotrem Jaconiem i Krzysztofem Daukszewiczem, czasami okazji dostarczają sami widzowie, którzy w nietypowy sposób zachowują się na antenie. Ostatnio rozrywki dostarczył pan Jan z Bielska-Białej, który zaczął śpiewać na antenie.

"Szkło Kontaktowe" to jeden z nielicznych programów, w którym widzowie mają możliwość dodzwonienia się i skomentowania na antenie tematów i wydarzeń, o których mówią prowadzący. Każdy ma 30 sekund, by zaistnieć. Prowadzi to nieraz do zabawnych sytuacji.


Piosenka zdumiała prowadzących

Do jednego z ostatnich odcinków zadzwonił mężczyzna, przedstawiając się jako Jan z Bielska-Białej. – Motto Donalda Tuska, króciusieńko: "tylko scementowana opozycja może przejąć rządy", czyli... - zaczął, a następnie zaczął śpiewać wers: "Pozbyć się PiS-u i weta prezydenta!". Najpierw cicho, a potem coraz głośniej i głośniej. Aż zakończył gromkim: "ha! ha!".

Prowadzący początkowo byli poważni, potem osłupiali, a po chwili nie mogli powstrzymać się od śmiechu. Widz wykorzystał cały czas antenowy na odśpiewanie piosenki. — "Brawo, brawo, panie Janie" — skomentowali prowadzący Katarzyna Kasia i Tomasz Sianecki.

Afera w "Szkle Kontaktowym"

Nie przycichła jeszcze sprawa sporu satyryka z dziennikarzem w "Szkle Kontaktowym". Krzysztof Daukszewicz w trakcie emisji jednego z odcinków programu rzucił na wizji żartem w stronę Piotra Jaconia. – A jakiej płci on dzisiaj jest? – zapytał. Jacoń, który ma transpłciowe dziecko, poczuł się urażony pytaniem Daukszewicza, co było widać na wizji. Dziennikarz był na tyle dotknięty żartem Daukszewicza, że mimo rozmowy telefonicznej i przeprosin ze strony satyryka, sprawa nie została zamknięta.

Daukszewicz powiadomił, iż stał się obiektem nienawiści ze strony zwolenników Jaconia, a dziennikarz nakręcił hejt na niego i rodzinę satyryka. Mimo opcji powrotu do TVN24, Daukszewicz zrezygnował z prowadzenia programu. W geście solidarności z nim odeszli ze "Szkła Kontaktowego" Artur Andrus i Robert Górski.

ja

Czytaj także:


Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura