Drewniane krzyże upamiętniających Polaków zamordowanych na Wołyniu. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Drewniane krzyże upamiętniających Polaków zamordowanych na Wołyniu. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

W Senacie spór o uchwałę ws. Wołynia. KO kontra PiS

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 75
Do komisji wraca przygotowany przez senacką większość projekt uchwały w 80. rocznicę ludobójstwa na Wołyniu; senatorowie PiS złożyli poprawki, zawierające inne wersje projektu - jedna z nich zakłada użycie tekstu analogicznego do sejmowej uchwały.

KO zmieniła PiS-owski projekt ustawy ws. Wołynia

Senat debatował nad projektem uchwały w środę późnym wieczorem. Marcin Bosacki (KO), sprawozdawca komisji ustawodawczej podkreślał, że w komisji nie było konsensusu, a ostatecznie wprowadzono wiele poprawek, zmieniających tekst projektu pierwotnie przygotowanego przez senatora PiS Jerzego Czerwińskiego.

W projekcie przygotowanym przez senatorów podkreślono, że 80 lat temu, 11 lipca 1943 roku, w serii zorganizowanych napadów Ukraińskiej Powstańczej Armii, zostało zniszczonych na Wołyniu około stu miejscowości zamieszkałych przez Polaków. Wskazano, że był to najtragiczniejszy moment i apogeum ludobójczych akcji UPA, których ofiarą padło, zgodnie z badaniami historyków, co najmniej 100 tysięcy Polaków.

„Ofiarami ludobójstwa byli nie tylko Polacy, lecz także Żydzi, Czesi, Ormianie, Romowie, Rosjanie, również sprawiedliwi Ukraińcy, starający się ratować Polaków. W tym samym czasie w Generalnym Gubernatorstwie i na Kresach II Rzeczypospolitej nastąpiło apogeum pacyfikacji przez Niemców polskich wsi. Polaków rozstrzeliwano, palono żywcem, usuwano z gospodarstw rolnych, rabowano ich dobytek, wywożono ich do obozów zagłady. Na gospodarzy nakładano i bezwzględnie od nich egzekwowano kontyngenty produktów rolnych, które byli zobowiązani dostarczyć na rzecz niemieckiego okupanta” - podkreślono.

Wskazano, że symbolem tej masowej pacyfikacji jest wieś Michniów w gminie Suchedniów, którą dwukrotnie spalono i wymordowano prawie wszystkich jej mieszkańców, a w rocznicę tych wydarzeń obchodzony jest w całym kraju Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej.


Co zawiera projekt uchwały ws. Wołynia

„Senat Rzeczypospolitej Polskiej składa hołd wszystkim zamordowanym przez ukraińskich nacjonalistów i przez okupantów niemieckich, jak również ich rodzinom, do dziś z poświęceniem pielęgnującym pamięć o nich. Wyraża też głębokie przekonanie, że wiedza o ludobójstwie, jakiego doświadczyli polscy mieszkańcy ziem wschodnich II Rzeczypospolitej, powinna pozostać przedmiotem działań edukacyjnych, naukowych i kulturalnych instytucji państwa polskiego. Polska nie zapomina o swoich ofiarach” - głosi projekt uchwały.

Podkreślono w nim, że „na ogromny szacunek zasługują ci sprawiedliwi Ukraińcy, którzy w dniach pożogi z narażeniem życia ratowali polskich sąsiadów”, a postawa tych ludzi, niosących bezinteresowną pomoc prześladowanym, zasługuje na najwyższe uznanie. „Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje im cześć” - zaznaczono.

W projekcie podkreślono, że do dziś szczątki ofiar wielu mordów spoczywają w bezimiennych mogiłach i nie zostały godnie upamiętnione; zaznaczono, że zasadnicze znaczenie ma przeprowadzenie ekshumacji, godne pochowanie i upamiętnienie wszystkich ofiar ludobójstwa na Kresach Wschodnich.

„Senat Rzeczypospolitej Polskiej przypomina także, by nie budować pamięci i przyszłości na nacjonalizmach. W relacjach polsko-ukraińskich nie może być gloryfikowania postaw nacjonalistycznych. Od ponad 500 dni Ukraina jest ofiarą zbrodniczej agresji ze strony putinowskiej Rosji” - czytamy w projekcie uchwały.

„Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje szacunek wszystkim Ukraińcom broniącym z poświęceniem swojej niepodległości oraz demokratycznych, europejskich wartości. Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża przekonanie, że nawet najbardziej bolesne sprawy z przeszłości nie mogą przekreślić polsko-ukraińskiej wspólnoty interesów i wartości” - dodano w projekcie.

Wskazano w nim ponadto, że Senat popiera dążenie Ukrainy do pełnego członkostwa zarówno w Sojuszu Północnoatlantyckim, jak i w Unii Europejskiej.


Senator PiS: doszło do „siłowego” przeprowadzenia zmian w projekcie

Podczas debaty Aleksander Szwed (PiS) przekonywał, że podczas posiedzenia komisji doszło do „siłowego” przeprowadzenia zmian w projekcie, przygotowanym przez senatora PiS.

Czerwiński (PiS) powiedział, że widzi w zmienionym projekcie „próby symetryzacji”, m.in. we fragmencie głoszącym, że „w relacjach polsko-ukraińskich nie może być gloryfikowania postaw nacjonalistycznych”. Mówił, że on nic nie wiedział o tym, że złożono alternatywny projekt, do tego, który wcześniej przygotował on sam. Zaproponował zatem jako poprawkę swój projekt uchwały, który - jak mówił - były oparty na warunkach przebaczenia, wyrażonych przez rodziny ofiar rzezi wołyńskiej. Podkreślał, że w projekcie przygotowanym przez senacką większość nie ma warunku zaprzestania gloryfikacji zbrodniarzy z UPA.

Marek Komorowski (PiS) zapowiedział złożenie poprawki, w której „rozłącza się” kwestie pacyfikacji Michniowa i Rzezi Wołyńskiej; zaznaczył, że popiera ją 30 senatorów. Podkreślił, że chcieliby oni, by przyjąć taką samą w treści uchwałę, jaką przyjął ostatnio Sejm.


Michał Ujazdowski: Nie można wywierać presji na Ukraińców 

Senator Kazimierz Michał Ujazdowski podkreślał z kolei, że nie można wywierać na Ukraińców presji, by przyjęli w 100 proc. polskie argumenty, a kwestia spełniania warunków niezbędnych do przebaczenia jest w ich gestii. Apelował o cierpliwość.

Bogdan Borusewicz (KO) ocenił, że przygotowany przez PiS projekt był zły, a niewłaściwe było m.in. „postawienie Ukrainie warunków” w kwestii przystąpienia do UE i NATO. Przekonywał, że w uchwale trzeba było też wspomnieć o wpływie Niemców na sytuację.

Bosacki odnosząc się do głosów w dyskusji powiedział, że KO nie zgodzi się na „jątrzącą” wersję senatora Czerwińskiego ani na „sejmową” wersję, natomiast może rozważyć rozłączenie kwestii Michniowa oraz Rzezi Wołyńskiej na dwie uchwały.

KW

Drewniane krzyże upamiętniających Polaków zamordowanych na Wołyniu. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka