(Zamek Taymouth w Kenmore. Fot. commons.wikimedia.org)
(Zamek Taymouth w Kenmore. Fot. commons.wikimedia.org)

Deweloper planuje tam stworzyć raj dla bogaczy. Mieszkańcy są załamani

Redakcja Redakcja Nieruchomości Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
Szkocka wioska Kenmore powoli pustoszeje. Wszystko przez to, że amerykański deweloper, który kupił wiele nieruchomości w regionie, zamyka wszystko, co może. Mieszkańcy są przerażeni i obawiają się, że położona nad rzeką Tay wioska stanie się w niedalekiej przyszłości miejscem jedynie dla elit.

Plac zabaw dla bogaczy 

Kenmore to szkocka wioska, która leży nad rzeką Tay i jest domem dla około 100 mieszkańców. Miejscowość jest rajem dla turystów spragnionych natury. Znajduje się w niej XIX-wieczny zamek Taymouth, wokół którego jest ponad 180-hektarów lasów. W Kenmore brakuje jednak turystów, wszystko przez amerykańskiego dewelopera, który planuje budowę luksusowych domów. 

Firma Discovery Land Company z Arizony wykupuje wszystkie pobliskie posiadłości, ponieważ planuje budowę 320-hektarowego ogrodzonego osiedla na osiedlu Taymouth i sąsiednim osiedlu Glenlyon. DLC kupiło już m.in. hotel i pocztę, które zostały później zamknięte. 


DLC planuje stworzyć raj dla bogaczy. Na osiedlu Taymouth i Glenlyon powstać mają powstać ekskluzywne posiadłości, które mogą kosztować od 3 do 50 mln dolarów. Przyszli właściciele będą mieli dostęp do bogatej infrastruktury. Na ekskluzywnym osiedlu powstaną m.in. pole golfowe, kluby, centrum sportowe, centrum odnowy biologicznej, a także sklepy i restauracje. Inwestycja, jak zauważa deweloper, znajduje się zaledwie 90 minut jazdy od Glasgow i Edynburga – lub 30 minut helikopterem.

Mieszkańcy są oburzeni. Zaczynają walkę 

Plany amerykańskiej firmy nie podobają się miejscowym. Rob Jamieson, właściciel firmy taksówkarskiej, który założył grupę walczącą z inwestycją, twierdzi, że "DLC niszczy wszystko w imię zysku". – Zamierzają to wszystko zamknąć. Nie chcą, aby wielcy nieumyci przechodzili obok ich luksusowych domów – powiedział, cytowany przez Sky News. 

Jak dodaje działacz, firma wpływa również negatywnie na dziką przyrodę i naturalne piękno tego obszaru. Kenmore jest domem dla bobrów, wydr i ptaków, a także rzadkich gatunków ryb i pozostaje stosunkowo nietknięty przez łodzie motorowe i skutery wodne. – To obrzydliwość dla tych z nas, którzy tu mieszkają – podkreślił. 

DLC nie ma sobie nic do zarzucenia 

Rzeczniczka DLC cytowana przez "Guardiana", że firma jest jest "zaangażowana w odbudowę posiadłości i zapewnienie zrównoważonej przyszłości dla lokalnego obszaru we współpracy ze społecznością i z szacunkiem dla lokalnego środowiska. – Społeczność jest na bieżąco informowana o postępach za pośrednictwem rady społeczności Kenmore i dystryktu oraz strony internetowej projektu – zaznaczyła. 

MP

(Zamek Taymouth w Kenmore. Fot. commons.wikimedia.org)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka