Michał Kołodziejczak przy grobie Andrzeja Leppera, fot. Twitter
Michał Kołodziejczak przy grobie Andrzeja Leppera, fot. Twitter

Kołodziejczak pojechał na grób Leppera. Sesja zdjęciowa na cmentarzu

Redakcja Redakcja Agrounia Obserwuj temat Obserwuj notkę 68
Duże poruszenie na Twitterze wywołały fotografie, jakie opublikował Michał Kołodziejczak w mediach społecznościowych. Lider AgroUnii pojechał na grób Andrzeja Leppera w 12. rocznicę jego śmierci i robił sobie zdjęcia na cmentarzu. Padły zarzuty o "lans na grobach".

12. rocznica śmierci Andrzeja Leppera

Wczoraj minęła 12. rocznica śmierci Andrzeja Leppera; szefa Samoobrony i byłego wicepremiera rządu PiS-LPR-Samoobrona. Lepper został znaleziony martwy 5 sierpnia 2011 roku w warszawskiej siedzibie partii. Polityka – wiszącego na sznurze przymocowanym do worka bokserskiego – znalazł jego zięć. Uznano, że było to samobójstwo. Według wstępnej hipotezy przyczyną tego czynu mogły być kłopoty osobiste i finansowe. Szef Samoobrony był również uwikłany w proces toczący się w związku z aferą gruntową.

W październiku 2012 r. prokuratura umorzyła śledztwo ws. śmierci Leppera, bo nie stwierdziła, aby ktokolwiek nakłaniał, bądź udzielał pomocy w targnięciu się szefa Samoobrony na życie. Ale działacze Samoobrony nie wierzą w samobójstwo dawnego lidera i uważają, że Andrzej Lepper został zamordowany. Po jego śmierci nastąpił wysyp teorii spiskowych. Grupa działaczy chce mu postawić pomnik w Warszawie.


Kołodziejczakowi zarzucają "lans na grobach"

Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii, który podobnie jak Andrzej Lepper organizował rolnicze protesty, pojechał wczoraj do poddarłowskich Krup na grób Andrzeja Leppera. Polityk opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia z cmentarza.

"Zapamiętajmy na zawsze tego, który - gdy inni byli odwróceni – stanął za Polakami i ich prawami. Był nad wyraz dzielny, choć wielu brakowało przyzwoitości i odwagi. Był honorowy, wśród polityków bez honoru. Służył Polsce, choć wielu służyło tylko sobie i wielkiemu biznesowi. Był z nami, wierny zasadom, w świecie pełnym nieprawości i zdrady" - napisał na Twitterze.


Można również zobaczyć film, jak Kołodziejczak w towarzystwie obecnych władz Samoobrony wchodzi na cmentarz z naręczem biało-czerwonych róż.

Kołodziejczak opublikował również zdjęcie z synem Andrzeja Leppera - Tomaszem. "Tomek, dziękuje, nie zawiodę" - obiecał publicznie.

Internauci natychmiast zarzucili Kołodziejczakowi, że "lansuje się na grobach". Sesję zdjęciową na cmentarzu przy nagrobku Andrzeja Leppera uznali za przejaw złego smaku i "pajacowanie". Działacz nie odpowiedział na zarzuty, tylko dziś umieścił zdjęcie jak klęczy przy kolejnym grobie - tym razem Tadeusza Kościuszki na Wawelu.


Kołodziejczak nowym Lepperem?

Lider AgroUnii sfotografował się również z Lechem Kuropatwińskim, obecnym szefem Samoobrony, pisząc, że "potrzeba nam jedności", co może sugerować, że Samoobrona i AgroUnia chcą połączyć siły, a Kołodziejczak ma ambicje stać się "nowym Lepperem". Internauci piszą mu w komentarzach, że to próżne nadzieje.

Dokładnie dwa lata temu, na łamach Salon24.pl prof. Henryk Domański powiedział, że "gdyby Kołodziejczak miał odegrać rolę porównywalną z Lepperem, to już byłby jednym z liderów opozycji. Bo przecież publicznie działa od kilku lat. Sukcesu Leppera raczej nie powtórzy".

ja

(Zdjęcie: Michał Kołodziejczak przy grobie Andrzeja Leppera, fot. Twitter)

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka