Fot. YouTube/TOMASZ LIS - kanał oficjalny
Fot. YouTube/TOMASZ LIS - kanał oficjalny

Żakowski grzmi po decyzji Campus Polska. "Po jaką cholerę, panie Donaldzie?"

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 108
Nie milkną echa po odwołaniu panelu symetrystów na Campus Polska. Do sprawy odniósł się Jacek Żakowski z TOK FM. Wystosował on specjalny apel do lidera PO Donalda Tuska. – Jeszcze czas się ogarnąć. Przywództwo polega na tym, żeby czasem powiedzieć kolegom: "Puknijcie się w głowę, co wyście narobili?" – powiedział dziennikarz.

Żakowski apeluje do Tuska 

Decyzja o odwołaniu panelu symetrystów budzi skrajne emocje wśród dziennikarzy. Głos w sprawie zabrał Jacek Żakowski. – Po jaką cholerę, panie Donaldzie? Co ci ludzie zrobili? Czy pan sobie zdaje sprawę, że pan wypruwa żyły, rozszerza koalicje o osoby, co do których - co było widać - ma pan liczne wątpliwości, a koledzy tacy jak np. pan Nitras kopią doły – grzmiał w audycji TOK FM. 

Żakowski stwierdził również, że takie zachowania odpychają elektorat, "bo różnica między Platformą cenzurującą panel i wyrzucającą panelistów a tymi, których nie lubimy, okazuje się mniejsza, niż mieliśmy nadzieję, że jest". 


– Jeszcze czas się ogarnąć. Przywództwo polega na tym, żeby czasem powiedzieć kolegom: "Puknijcie się w głowę, co wyście narobili? – podkreślił. 

– Myślę, że Donald Tusk jest w stanie poprosić pana Nitrasa, pana Trzaskowskiego, żeby się z tej, najdelikatniej mówiąc, bardzo kontrowersyjnej i sprzecznej z etosem, który PO próbuje demonstrować, decyzji wycofali – dodał Żakowski. 

Odwołanie panelu symetrystów 

Na tegorocznej edycji Campus Polska miał odbyć się panel symetrystów. W dyskusji mieli brać dziennikarze, którzy niekoniecznie chwalą każdy ruch obecnej opozycji. Jednym z głównych gości tego panelu miał być dziennikarz Grzegorz Sroczyński, ale podpadł audycją w TOK FM, w której wraz z Marcinem Mellerem i Esterą Flieger krytykowali grupę internetowych sympatyków PO tzw. silnych razem, nazywając ich "kundelkami".

Z tego też powodu organizatorzy poprosili Marcina Mellera, który miał być prowadzącym panel, by ten zgodził się na zastąpienie Sroczyńskiego kimś innym. Finalnie dziennikarz się odmówił, a panel został oficjalnie zdjęty z rozpiski Campusu. 

MP

Fot. YouTube/TOMASZ LIS - kanał oficjalny

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura