źródło: PAP
źródło: PAP

Polski film robi furorę za granicą. Hit na Netflixie nie tylko w naszym kraju

Redakcja Redakcja Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 11
Wielki sukces polskiego filmu "Znachor". 5 dni po premierze film stał się najchętniej oglądanym przez Polaków na platformie Netflix. A to nie wszystko. Polskim dziełem zachwycają się też widzowie anglojęzyczni. Do sukcesu obrazu odnieśli się jego twórcy.

5 dni od premiery "Znachora". Film jest liderem w Polsce

Wyniki oglądalności "Znachora" podsumował portal Wirtualnemedia.pl. Po pięciu dniach od premiery hitu z główną rolą Leszka Lichoty, wiadomo już, że film odniósł sukces frekwencyjny. Serwis branżowy powołuje się na dane, które udostępniła platforma Netflix. Obraz w reżyserii Michała Gazdy zajął pierwsze miejsce w zestawieniu najpopularniejszych filmów platformy w Polsce.

- To zasługa grupy zdolnych twórców, którzy włożyli w ten film nie tylko własne umiejętności, ale i całe swoje serce. To również dzięki znalezieniu godnego zaufania partnera biznesowego, jakim okazał się Netflix, mogliśmy odważnie realizować naszą wersję „Znachora”. Zapewniono nam wszystko, czego potrzeba do stworzenia wyjątkowej produkcji - odpowiednie środki, czas i wolność twórczą. Dziś jestem szczęśliwa, że nasz film przypadł do gustu polskim widzom i cieszy się wśród nich tak ogromną popularnością - powiedziała cytowana przez "Wirtualne Media" Magdalena Szwedkowicz, producentka filmu.


Wielki sukces polskiego dzieła za granicą. Netflix potwierdza

Ale to jeszcze nie wszystko. Znachor stał się również jednym z ulubionych filmów widzów zza granicy!

"W globalnym zestawieniu najpopularniejszych filmów nieanglojęzycznych w serwisie Netflix „Znachor” uplasował się na drugim miejscu z wynikiem 11,9 mln wyświetleń" - przekazały Wirtualnemedia.pl.

Do tych wyników odniósł się też reżyser „Znachora” Michał Gazda. - Stworzyliśmy film szczery, w który my - twórcy - włożyliśmy mnóstwo własnych emocji. To wspaniałe, że tak szybko możemy być dumni z bardzo dobrego odbioru filmu przez polską widownię. Dzięki ogromnemu wsparciu producentki oraz współpracy z Netflix mogliśmy w pełni zrealizować naszą wizję artystyczną, a efekty tego można zobaczyć na ekranie. Jestem zadowolony z tego, co udało nam się osiągnąć i życzę wszystkim filmowcom podobnych doświadczeń w pracy nad filmem i w kontakcie z widownią - przekazał.

MB

Fot. Premiera filmu "Znachor". Źródło: PAP/FOTON/Leszek Lichota

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura