Strzały na lotnisku. Napastnik przetrzymuje dziecko jako zakładnika

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
Na lotnisku w Hamburgu nieznany mężczyzna staranował samochodem bramę. W aucie przetrzymywane jest czteroletnie dziecko. Ruch samolotów został wstrzymany.

Funkcjonariusze niemieckiej policji są w kontakcie z kierowcą, który wjechał na lotnisko w sobotę wieczorem około godziny 20:00.  Według mediów, żona podejrzanego twierdziła, że mogło dojść do uprowadzenia czteroletniego dziecka. W oświadczeniu policja w Hamburgu stwierdziła, że "spór o opiekę nad dzieckiem jest tłem" incydentu. 

Mężczyzna ma przy sobie broń - na terenie lotniska dwukrotnie wystrzelił z broni w powietrze i wyrzucił z pojazdu płonące butelki. Wjechał też na pas startowy i zatrzymał się przy samolocie tureckich linii lotniczych. 


Negocjacje z porywaczem dziecka

"Jesteśmy na miejscu z dużym kontyngentem służb ratunkowych. Obecnie zakładamy statyczną sytuację zakładniczą" - podała hamburska policja. Psychologowie, a także oficerowie specjalizujący się w negocjacjach są na lotnisku w Hamburgu. Nie brakuje tam również policjantów i sił specjalnych. 

Wszystkie odloty i przyloty na lotnisku w północnych Niemczech - 27 - zostały wstrzymane. We wczesnych godzinach porannych w niedzielę hamburska policja potwierdziła, że sytuacja jest w toku. 

Sytuacja w Hamburgu

 

"Trwa policyjna operacja dotycząca planu lotu do Hamburga. Operacje lotnicze pozostaną zawieszone do odwołania. Policja prosi wszystkich pasażerów i osoby je odbierające, aby nie przybywali na lotnisko. Drogi dojazdowe są w dużej mierze zablokowane" - głosi komunikat hamburskiego lotniska. 



Fot. Hamburg, służby w drodze na lotnisko/PAP/EPA

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka