fot. Facebook
fot. Facebook

Znany aktor nie płacił alimentów na syna. Trudno uwierzyć, kto robił to za niego

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 12
Znany polski aktor przyznaje się do unikania alimentów! Mieczysław Hryniewicz bez ogródek wyznał, że nie dawniej stać go było na przelewy, a zamiast niego na jego syna łożył... Jacek Kaczmarski. - Ja szukałem tego kontaktu, on wybrał sam - tłumaczył Hryniewicz zapytany, czemu nie utrzymuje kontaktu z synem.

Trudne życie miłosne gwiazdora "Zmienników"

Mieczysław Hryniewicz, jeden z tytułowych "Zmienników" u Barei i niezapomniany Włodek Zięba z "Na Wspólnej" nie ukrywał nigdy, że jego życie miłosne przez lata nie należało do najlepszych. Aktor ma za sobą związek zakończony rozwodem i dorosłego syna, z którym nie utrzymuje kontaktu. Temat ten podejmował wielokrotnie, ostatnio choćby wyznając to Onetowi: "Chwalę mądrość mojego ojca. Kiedy powiedziałem mu, że chcę się żenić, prosił, żebym odłożył te plany jeszcze o rok. Moje pierwsze małżeństwo się nie udało (...) Nie mam z nim [z synem - przyp. red.] w ogóle kontaktu. To się od lat nie zmieniło, a wręcz pogłębiło. Nie wiem nawet, gdzie teraz jest". Aktualnie aktor znalazł szczęście u boku Ewy Strebejko, scenografki, z którą niedługo będzie świętował 24. rocznicę ślubu.


Aktor unikał płacenia alimentów. Pomagał mu znany muzyk

Chociaż Hryniewicz jeszcze niedawno zapewniał, że nieszczególnie chętnie podejmuje temat jego relacji z synem, w ostatnim wywiadzie dla "ShowNews" otworzył się, by raz na zawsze zamknąć ten wątek. Przez lata o aktorze krążyły rozmaite plotki i pogłoski, a niektórzy internauci posuwali się wręcz do hejtowania go za rzekome porzucenie rodziny. Głównym oskarżeniem w kierunku gwiazdy "Na Wspólnej" było to, że miał nie płacić alimentów. "ShowNewsowi" aktor wyjawił, że rzeczywiście, przez problemy finansowe nie łożył na syna. Zamiast niego jednak robił to... Jacek Kaczmarski.

– Jacek Kaczmarski ze swoją dziewczyną wynajmował ode mnie i od mojej ówczesnej narzeczonej mieszkanie na Hożej w Warszawie. Dobrze wtedy zarabiał i zamiast czynszu płacił te moje alimenty.

Syn nie chce mieć z nim nic wspólnego

Hryniewicz wyznał też kilka gorzkich faktów na temat swojej pierwszej żony i owocu ich małżeństwa – dorosłego aktualnie syna. Aktor rzucił na sprawę nowe światło, zapewniając, że to po jego stronie stała próba odnowienia kontaktu. To jednak jego rodzina starała się od niego izolować.

– To jest czas przeszły dokonany. Z byłą żoną, a jego matką też nie mam kontaktu. To są dorośli ludzie i nie rozumiem, że ktoś ma do mnie pretensje, że ja nie szukam kontaktu. Ja szukałem tego kontaktu do 18-20 roku życia mojego syna, a potem on wybrał sam. Powiedział: "cześć". Przecież ludzie mieszkają nieraz parę ulic dalej od swoich starszych rodziców i nie zaglądają do nich... Każdy ma swoje życie, swoje rodziny i to pielęgnujmy – gorzko opowiedział o rodzinie Hryniewicz.

Salonik

Fot. Mieczysław Hryniewicz. Źródło: Facebook.com

Czytaj dalej:



Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości