Nie tylko Witek. Nowa koalicja odrzuciła wicemarszałka z PiS w Senacie

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 120
Marek Pęk nie otrzymał wymaganej większości do objęcia funkcji wicemarszałka Senatu. Polityk PiS jako jedyny kandydat przepadł w głosowaniu, choć partia Jarosława Kaczyńskiego poparła w dużej części Rafała Grupińskiego z KO czy Michała Kamińskiego (Trzecia Droga) na to samo stanowisko.

Pęk odrzucony w Senacie

Senatorowie Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi, Nowej Lewicy i inni zrzeszeni w ramach paktu senackiego, jednogłośnie opowiedzieli się przeciwko kandydaturze senatora PiS Marka Pęka.

33 z 34 senatorów Prawa i Sprawiedliwości zagłosowało za kandydaturą Marka Pęka na stanowisko wicemarszałka Senatu. W głosowaniu nie wziął udziału Mieczysław Golba, senator z okręgu wyborczego nr. 58.

Przeciwko kandydaturze Pęka było 39 z 41 senatorów Koalicji Obywatelskiej. Od głosu wstrzymał się Andrzej Kobiak (okręg nr. 9). W głosowaniu nie wzięła udziału marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Spośród 11 reprezentantów Trzeciej Drogi, 8 zagłosowało przeciw. Od głosu wstrzymali się Gustaw Brzezin (okręg nr. 85) i Kazimierz Ujazdowski (okręg nr. 6). Głosu nie oddał Jan Filip Libicki (okręg nr. 89). Wszyscy senatorowie Nowej Lewicy zagłosowali przeciwko kandydaturze Marka Pęka (9 senatorów). W głosowaniu nie wziął udziału Józef Zając (KWW Józefa Zająca, okręg nr. 18), który w kampanii wyborczej uzyskał poparcie paktu senackiego. 


Inni kandydaci uzyskali większość przy poparciu PiS

Senat wybrał na wicemarszałków Magdalenę Biejat, Rafała Grupińskiego i Michała Kamińskiego. Za kandydaturą Biejat było 68 senatorów, 22 było przeciw, a 8 wstrzymało się od głosu. Senator Rafał Grupiński uzyskał poparcie 83 senatorów, tylko 2 było przeciw jego kandydaturze, a 14 wstrzymało się od głosu. Senator Michał Kamiński został natomiast wybrany głosami 70 członków izby wyższej, przy 9 przeciw i 14 wstrzymujących się. PiS ma 34 mandaty w Senacie. 

- Najważniejszy jest mnie mandat senatora powierzony mi przez Naród. Ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa. Tak mi dopomóż Bóg - skomentował decyzję senackiej większości Pęk. 

- Ta decyzja to tak naprawdę powrót do PRL-bis, czyli nie ma zagwarantowanych praw w parlamencie dla opozycji. Dla mnie to niewiele zmienia - komentował w rozmowie z dziennikarzami Pęk. 


"To już jakieś jaja są"

Zdziwienia nie ukrywali niektórzy dziennikarze. - Nie bardzo rozumiem decyzję Senatu w sprawie wicemarszałka z PiS. Ktoś coś? - pytała Katarzyna Kolenda-Zaleska z "Faktów" TVN. 

- No dobra, ale z odrzuceniem kandydatury Marka Pęka na wicemarszałka Senatu to już jakieś jaja są - komentował Maciej Bąk (Radio Zet). 

- Dlaczego przepadła w głosowaniu kandydatura Elżbiety Witek - wiem i rozumiem. Ale dlaczego przepadła w Senacie kandydatura Marka Pęka? Jakie są do niego zarzuty, poza tym że jest z PiS-u? - pytał Patryk Słowik (wp.pl). 

 


Powód bojkotu Pęka w Senacie

Odpowiedzi udzielił Marek Borowski, senator wybrany w ramach paktu opozycji. Jak stwierdził, powodem była ostra krytyka KO, Trzeciej Drogi i Lewicy w poprzedniej kadencji izby wyższej parlamentu. 

- Senacka większość nie zgodziła się na powierzenie sen. Pękowi funkcji wicemarszałka. W minionej kadencji wicemarsz. Pęk wypowiadał się bardzo agresywnie w stosunku do senatorów opozycji, porównał ich do rosyjskich agentów, został ukarany karą regulaminową przez Komisję Etyki. Nie ma zgody na takie zachowanie. Miejsce w Prezydium Senatu czeka na innego kandydata PiS - argumentował. 


Fot. Marek Pęk/X

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka