Ważny polityk PO: PiS nic się nie należy w Sejmie, Trzaskowski prezydentem

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 142
Według Marcina Kierwińskiego z Koalicji Obywatelskiej, wybory prezydenckie w 2020 roku wygrał Rafał Trzaskowski. Jeden z najbliższych współpracowników Donalda Tuska dodał w wywiadzie dla WP, że PiS nie powinno dostać żadnej funkcji w Sejmie, bo czekają na partię Jarosława Kaczyńskiego komisje śledcze.

Komisje dla najsilniejszej partii w Sejmie

Po tym, jak PiS zostało pozbawione funkcji wicemarszałka w Sejmie i Senacie decyzją nowej większości parlamentarnej, teraz czeka nas kolejny spór - o przewodniczących sejmowych komisji. W poprzedniej kadencji Sejmu Zjednoczona Prawica dysponowała ponad 235 mandatami, a KO 134. Największa partia opozycyjna miała wówczas sześciu przewodniczących komisji. Lewica otrzymała 2 komisje, a PSL Koalicja Polska - 3. Opozycja łącznie dysponowała zatem 11 szefami sejmowych komisji do 18 dla PiS. 

Borys Budka zapowiedział, że 5-6 koalicja w Sejmie zaproponuje PiS. Jedna przypadnie w udziale Konfederacji, zatem opozycja, mająca 212 mandatów, uzyska wpływ na przebieg prac ok. 6, maksymalnie 7 komisji.

Według ministra edukacji Przemysława Czarnka, fakt wygranych wyborów i najsilniejsza reprezentacja w parlamencie - 194 mandaty w izbie niższej - predestynują PiS do uzyskania wpływu na przebieg prac ok. 12 komisji.  


"Nic im się nie należy" 

- Ci ludzie z PiS-u uczestniczyli w rujnowaniu Polski i tak naprawdę im się nic nie należy. Jedyne, co im się należy, to odpowiedzialność przed komisjami śledczymi - zapowiedział w programie "Wirtualnej Polski" Marcin Kierwiński z KO. Na czele jednej z nich ma stanąć Krzysztof Brejza, który według Platformy Obywatelskiej był inwigilowany przez służby specjalne systemem Pegasus. 

- Nie mam wątpliwości, że Rafał Trzaskowski wygrał wybory prezydenckie. Gdyby wybory były uczciwe, równe, to prezydentem byłby Rafał Trzaskowski. Polacy zostali za pomocą aparatu państwa zmanipulowani - sugerował Kierwiński w wp.pl. - Wtedy wybory nie były uczciwe i równe, bo aparat państwa został użyty do tego, żeby łamać zasady demokratyczne - zauważył. 

  


Fot. Marcin Kierwiński w wp.pl

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka