Miliardy złotych dla TVP. Rząd Tuska może postąpić tak jak PiS

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 24
Miliardy z budżetu państwa na media publiczne mocno rozgrzewały opinię publiczną. Donald Tusk wielokrotnie wytykał rządzącym, że przeznaczają ogromne środki na "partyjną szczujnię", zamiast na onkologię. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że rząd KO, Trzeciej Drogi i Lewicy też sypnie gotówką dla TVP.

Przyszły gabinet pod wodzą Donalda Tuska może zasilić budżet TVP kwotą w wysokości 1,7 mld złotych. To nie tak dużo mniej, niż wydawała Zjednoczona Prawica, która posiadała większość w Sejmie. Dotacje wynosiły np. 3 mld złotych w ramach rekompensaty za utratę środków z tytułu abonamentu RTV, co wywołało oburzenie opozycji i części dziennikarzy. 

Zdaniem Bogdana Zdrojewskiego, byłego ministra kultury w rządzie PO-PSL, przeznaczenie dodatkowych pieniędzy na Telewizję Polską w przyszłym roku stanie się nieodzowne. - Chodzi o zakupy sprzętu, remonty obiektów, digitalizację zasobów. Jest także kwestia amortyzacji sprzętu. To są wydatki, których nie można z dnia na dzień zaniechać - komentuje polityk KO dla money.pl. 


Będzie brakować kasy na TVP

- Według wyliczeń, na absolutnie minimalnym poziomie, budżet samej telewizji publicznej (bez radia) to wydatki pomiędzy 1,8 mld a 2,3 mld zł. Dochody z abonamentu i reklam na przyszły rok mogą wynieść nieco powyżej 1 mld zł. Będzie więc brakować od ok. 1,2 mld do 2 mld zł, jeśli policzy się minimalne koszty działalności TVP i polskiego radia - dodał Zdrojewski. Abonament płaci zaledwie 20 proc. widzów TVP.

Gdy PiS podnosiło ten argument i dotowało telewizję publiczną oraz Polskie Radio, mocno obrywało w każdej kampanii i wywiadach prasowych. Najgłośniejszy argument brzmiał, że w założeniach Zjednoczonej Prawicy brakuje pieniędzy na onkologię, ale prezydent Andrzej Duda zgadzał się na rekompensaty na rzecz TVP.  


Abonamentu nikt nie płaci. Będzie nowa opłata 

- Musimy zrobić wszystko, aby telewizja publiczna była rzetelna i racjonalna od strony finansowej. Dziś brakuje i skromności i rzetelności - wytyka mediom publicznym Zdrojewski. - Według ekspertów to kwoty mieszczące się w widełkach pomiędzy 0,9 a 1,7 mld zł plus środki na publiczne rozgłośnie radiowe, w tym regionalne - wyjawił kwotę rekompensaty, o jakiej mówi się w Koalicji Obywatelskiej. 

Zdrojewski zapowiada też zniesienie abonamentu, którego i tak w praktyce nikt nie płaci. - Planujemy go zastąpić opłatą audiowizualną, o której zresztą kiedyś już się w Polsce mówiło - podkreślił poseł KO. 


Fot. Program Woronicza 17 w TVP/screen

GW



Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura