Nie oszczędzamy mimo kryzysów i popadamy w długi. Dane są jednoznaczne

Redakcja Redakcja Pieniądze Obserwuj temat Obserwuj notkę 38
Co piąty Polak przyznaje, że nie posiada żadnych oszczędności, a co czwarty z nas ma zgromadzone skromne kwoty nieprzekraczające 5 tys. zł. Co piąty też odłożył ponad 20 tys. zł.

Nie chroni nas to jednak przed problemami finansowymi. Zaległości w spłacie kredytów, pożyczek, zakupów ratalnych, czynszów, rachunków za prąd i gaz oraz abonamentów telefonicznych wynoszą 44,8 mld zł. Takie dane przynosi badania Krajowego Rejestru Długów „Barometr oszczędności 2023”. 

Kobiety częściej nie mają oszczędności

Jeśli chodzi o bezpieczeństwa finansowego to bardzo się między sobą różnimy. W grupie, która nie ma żadnych odłożonych pieniędzy, przeważają kobiety, osoby w średnim wieku, tj. 45-54 lata, oraz słabiej wykształcone. Z kolei oszczędności przekraczające 20 tys. zł najczęściej deklarują mężczyźni z wyższym wykształceniem pochodzący z największych miast. Istnieje grono osób (17 proc.), które mają odłożone kwoty pomiędzy 5 tys. a 20 tys. zł. To głównie mężczyźni w wieku 25-34 lata, z wykształceniem średnim.

- Obecne warunki gospodarcze z jednej strony nie sprzyjają gromadzeniu oszczędności z powodu wysokich kosztów życia, a z drugiej właśnie skłaniają do odkładania pieniędzy. Teraz bowiem zmaterializował się pesymistyczny scenariusz, który jeszcze rok, dwa lata temu wydawał się nierealny. Bieżące wydatki pochłaniają lwią część dochodów, siła nabywcza konsumentów znacznie zmalała, więc wiele osób zderzyło się z trudną rzeczywistością ekonomiczną. Musiały one ograniczyć nieskrępowaną wcześniej konsumpcję i zmobilizować się do bardziej świadomego zarządzania finansami. Jeśli tylko mogą przebudować portfel wydatków, powinny to zrobić i odkładać choćby niewielkie sumy, które zapewnią im bezpieczeństwo finansowe w przyszłości – wyjaśnia Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. 


Wiele zależy od skali wydatków 

Zgromadzone oszczędności pozwolą rodakom utrzymać się w przypadku utraty pracy bądź innego źródła dochodu, ale jak długo – to zależy od tego, ile mają pieniędzy oraz jaka jest skala ich miesięcznych wydatków. W badaniu KRD aż 35 proc. respondentów przyznaje, że oszczędności wystarczyłyby im tylko na miesiąc. Najliczniejsza grupa, bo 40 proc. badanych, ocenia, że byłaby w stanie utrzymać się przez pół roku. Co 4. Polak spośród tych, którzy zakumulowali gotówkę, twierdzi, że mógłby przeżyć dzięki niej rok lub nawet dłużej.

Czas, jaki wskazują badani, jest związany z wartością posiadanych oszczędności. Osoby, które dysponują kwotą do 5 tys. zł, szacują, że wystarczy im ona maksymalnie na miesiąc. Polacy z oszczędnościami przeciętnymi, pomiędzy 5 tys. a 20 tys. zł, sądzą, że pozwoli im to utrzymać się od miesiąca do pół roku. Z kolei ci, którzy zgromadzili powyżej 20 tys. zł, wskazują, że mogą dzięki temu przeżyć pół roku i dłużej.

Ponad 1/3 osób zadeklarowała, że w ciągu ostatniego roku ich oszczędności wzrosły. Co ciekawe, tyle samo rodaków wskazuje ich zmniejszenie. W przypadku 31 proc. badanych wartość zgromadzonych pieniędzy pozostała na tym samym poziomie. Dokładnie 43 proc. Polaków z grupy, która uszczupliła swoje oszczędności, w pierwszej kolejności wykorzystało je na pokrycie bieżących wydatków. 1/3 musiała sfinansować nagłe potrzeby, jak leczenie czy naprawa samochodu. Natomiast 29 proc. wydało pieniądze na remont mieszkania. Z kolei co 9. badany przeznaczył je na przyjemności np. podróże, wizyty w SPA czy zakup drogich ubrań. Tyle samo zdecydowało się przeznaczyć oszczędności na spłatę zadłużenia. 


Ci są najbardziej zadłużeni

Według danych KRD najbardziej zadłużeni są mieszkańcy województwa mazowieckiego, którzy mają do spłaty 6,5 mld zł. Drugie miejsce zajmują Ślązacy, gdzie ubierało się blisko 6 mld zł nieuregulowanych zobowiązań. Trzecią lokatę zajmują dłużnicy z Dolnego Śląska z sumą 4,3 mld zł. Analizując dane przez pryzmat płci, widać, że gros zaległości obciąża mężczyzn, którzy muszą oddać 33 mld zł. Kobiety mają do spłaty 11,8 mld zł. Najmocniej obarczoną zaległościami finansowymi grupą są osoby w wieku 46-55 lat, które nie zapłaciły 14 mld zł, a także te z przedziału 36-45 lat z długami w kwocie prawie 13 mld zł. 

 

Fot. zdjęcie ilustracyjne

Tomasz Wypych

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka