Jan Pietrzak. Fot. PAP/Mikołaj Kuras / Screen: X / TV Republika / Canva
Jan Pietrzak. Fot. PAP/Mikołaj Kuras / Screen: X / TV Republika / Canva

Burza po słowach Pietrzaka. Muzeum Auschwitz i prezydencki minister zabrali głos

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 161
Coraz większa burza po słowach Jana Pietrzaka o barakach w Auschwitz i imigrantach. "To była dla mnie bezdennie głupia wypowiedź, ja się na nią nie godzę i gdybym spotkał Jana Pietrzaka, to bym mu to powiedział" - tak w poniedziałek szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek w TV Republika skomentował wypowiedź Jana Pietrzaka. Głos w sprawie zabrali też przedstawiciele muzeum Auschwitz.

Muzeum Auschwitz: Haniebny i zatrważający przejaw moralnego oraz intelektualnego zepsucia

„Tragedia Auschwitz pokazuje, do czego prowadzą idee nienawiści i pogardy wobec innego człowieka” - napisali w poniedziałek na platformie X przedstawiciele Muzeum Auschwitz.

„Instrumentalizacja losów ludzi, którzy ginęli w niemieckich obozach, w nikczemnej retoryce antymigracyjnej to haniebny i zatrważający przejaw moralnego oraz intelektualnego zepsucia” – dodali. We wpisie nie pojawia się nazwisko Jana Pietrzaka.


Prezydencki minister: To była dla mnie bezdennie głupia wypowiedź

Z kolei prezydencki minister Marcin Mastalerek w TV Republika został zapytany o wypowiedź satyryka i publicysty Jana Pietrzaka. Jak podkreślił szef gabinetu prezydenta, "prezydentowi te słowa Jana Pietrzaka nie podobały się, był nimi oburzony". Zwrócił również uwagę, że "Jan Pietrzak powiedział w ogóle, że jest to okrutny żart". – To nie był żart. Są w Polsce tematy i sprawy, których nie wolno wykorzystywać – podkreślił.

– To była dla mnie bezdennie głupia wypowiedź, ja się na nią nie godzę. Gdybym spotkał Jana Pietrzaka, to bym mu to powiedział – zaznaczył Mastalerek. – To nie była wypowiedź wyrwana z kontekstu. To była wypowiedź oderwana od logiki rzeczywistości i przyzwoitości – podkreślił.


Mastalerek: Na tym polega wolność słowa

Zaznaczył jednak, że "na tym polega wolność słowa, że nie napuszczamy prokuratora, bo Jan Pietrzak to powiedział; nie napuszczamy prokuratora na telewizję". Ocenił, że „pan Adam Bodnar mógłby tutaj przyjść, usiąść tak jak ja tu siedzę i powiedzieć tak samo, jak ja”. – Woli występować do prokuratury – dodał. – Jeśli tak widzi wolność, to jest to jego sprawa, natomiast my nie możemy się na to godzić – powiedział.

– Jeśli minister sprawiedliwości zajmuje się wypowiedzią publicysty i satyryka, to zaczynam się zastanawiać, czy jemu chodzi właśnie o tego publicystę i satyryka, czy chodzi o gigantyczny sukces Telewizji Republika i o to, że to ona dziś staje się telewizją, która jest oglądana – zaznaczył Marcin Mastalerek.

KW

Źródło zdjęcia: Jan Pietrzak. Fot. PAP/Mikołaj Kuras / Screen: X / TV Republika / Canva

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura