na zdjęciu: odbiór korespondencji ze skrzynki pocztowej. fot. Salon24.pl ©
na zdjęciu: odbiór korespondencji ze skrzynki pocztowej. fot. Salon24.pl ©

Coraz więcej wezwań w skrzynkach Polaków. Opłatę mogą ściągnąć też z konta

Redakcja Redakcja Pieniądze Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
Nie milkną kontrowersje wokół opłaty audiowizualnej, nazywanej też abonamentem RTV. Służba celno-skarbowa od pewnego czasu prowadzi wzmożone działania w celu podniesienia ściągalności opłaty, a wpływy państwa z tytułu abonamentu mogą jeszcze dodatkowo wzrosnąć w konsekwencji ostatniego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Opłata z tytułu abonamentu RTV. Coraz więcej wezwań do zapłaty

Pracownicy Poczty Polskiej odpowiadają za dostarczanie wezwań do uregulowania zaległych opłat za abonament RTV. W przypadku otrzymania takiego pisma dłużnicy muszą spłacić należności w ciągu siedmiu dni, a brak brak spłaty może skutkować konsekwencjami finansowymi. W sytuacji, gdy otrzyma się takie pismo i upewni co do jego wiarygodności, warto zapłacić wskazaną kwotę.

Jeżeli należność nie zostanie uregulowana w terminie, Służba Celno-Skarbowa rozpoczyna postępowanie egzekucyjne. W praktyce wygląda to tak, że urzędnicy po uzyskaniu tytułu wykonawczego mogą pobrać pieniądze bezpośrednio z rachunku bankowego. Jeżeli to nie przyniesie skutku, środki mogą zostać zabrane z części wynagrodzenia, renty bądź emerytury.

Problem instytucji zajmujących się regulacją należności z tego tytułu jest taki,  że ściągalność abonamentu RTV w Polsce stoi na bardzo niskim poziomie - udaje się ściągnąć ok. 1/3 należności. Opłatę uiszczają najczęściej emeryci, którzy w przeszłości posiadali jeszcze tzw. książeczki abonamentowe. Jak ustalił portal Salon24.pl, skarbówka coraz chętniej patrzy na przedsiębiorców, którzy mają zarejestrowany służbowy samochód (w większości pojazdów znajduje się sprzęt audio, za który również trzeba uiścić opłatę).


Opłata za abonament RTV. Rekordzista zapłacił niebotyczną kwotę

Egzekucja zaległości z tytułu opłaty audiowizualnej faktycznie ma miejsce, co sprawdzili dziennikarze "Gazety Pomorskiej" w woj. kujawsko-pomorskim. Jak przekazała dziennikowi Kinga Błaszczyńska z urzędu wojewódzkiego łączna kwota wyegzekwowana z tego tytułu wyniosła ponad 770 tysięcy złotych. Z kolei najwyższa jednorazowa kwota zajęcia w 2023 roku wynosiła blisko 39 tysięcy złotych, a najniższa kilkanaście złotych.

Najwięcej zaległości abonamentowych w tym województwie odnotowano w Bydgoszczy. Z danych za okres od stycznia do listopada ubiegłego roku wynika, że tylko w tym mieście przeprowadzono 133 egzekucji, w wyniku których fiskus odzyskał od dłużników kwotę oscylującą wokół 121 tysięcy złotych.

Łącznie na terenie całego województwa przeprowadzono w tym czasie około 880 egzekucji.


Wyrok NSA w sprawie abonamentu RTV. Opłata może objąć wszystkich Polaków

Warto przypomnieć, że likwidacja abonamentu RTV od lat jest przedmiotem dyskusji eksperckich i prawnych, a nad reformą tej kontrowersyjnej opłaty ma pracować powołany po październikowych wyborach rząd.

Sprawę ściągania należności z tytułu abonamentu RTV dodatkowo skomplikował wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, który de facto oznacza, że nie trzeba posiadać telewizora bądź radia, by zostać zobowiązanym do uiszczenia opłaty. 

Zgodnie z ostatnim wyrokiem NSA obowiązek zapłaty abonamentu nie dotyczy konkretnego urządzenia, za pomocą którego odbierane są treści radiowe i telewizyjne. Tym samym za płatników mogą zostać uznani również posiadacze laptopów, smartfonów, tabletów i innych mobilnych urządzeń, które dają możliwość odbioru takich treści.

na zdjęciu: odbiór korespondencji ze skrzynki pocztowej. fot. Salon24.pl ©

SW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka