Rewolucja w waloryzacji rent i emerytur. Rząd ma nowy pomysł

Media: Rewolucja w waloryzacji rent i emerytur

O sprawie donosi portal wyborcza.biz, powołując się na swoje źródła zbliżone do kręgów rządowych. Najpoważniejszą zmianą miałoby być wprowadzenie drugiej, wrześniowej waloryzacji. Jest to związane z galopującymi cenami w sklepach. Dotychczas świadczenia były też waloryzowane dwa razy, ale pod warunkiem, że wskaźnik inflacji przekroczył 5 proc. Po wprowadzeniu ewentualnych zmian dwukrotna waloryzacja będzie obligatoryjna.

Drugi wskaźnik waloryzacji będzie wyliczany tak samo, jak waloryzacja marcowa. To dobra informacja dla seniorów. Z wyliczeń "Gazety" wynika bowiem, że druga waloryzacja byłaby odrobinę wyższa od tej, która obowiązuje na czas podwyższonej inflacji.

Pomysł zakłada, że w przypadku inflacji na poziomie 6.5 proc, będzie to 6,5 proc. plus 20 proc. wzrostu przeciętnych wynagrodzeń. Czyli nawet ok. 8 proc.

Kolejny pomysł jest taki, żeby waloryzacja wyliczana była nie na podstawie całorocznej inflacji, jak ma to miejsce dziś, ale tylko na podstawie tej odnotowanej w drugim półroczu poprzedniego roku. Przy obecnym spadku tego wskaźnika byłaby to zmiana niekorzystna dla emerytów.

Zmiany prawdopodobnie nie wejdą w życie przed marcem 2024 roku. Resort polityki społecznej przedstawił już bowiem plany waloryzacji emerytur na ten okres.

Zobacz takżeSejm bierze się za emerytury stażowe. Tym razem się uda?

Wiemy, ile wyniesie waloryzacja w tym roku

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podała, że prognozowany wskaźnik waloryzacji świadczeń w 2024 r. wyniesie nie mniej niż 12,3 proc. - Na 2024 r. w budżecie państwa są zagwarantowane środki finansowe na waloryzację świadczeń - zapewniła. Zaznaczyła przy tym, że szacowany całkowity koszt waloryzacji świadczeń przy prognozowanym wskaźniku 12,3 proc. wynosi ok. 43,6 mld zł - łącznie ze skutkiem finansowym podwyższenia wysokości tzw. 13. i 14. emerytury.

- Mechanizm podwójnej waloryzacji świadczeń stanowi instrument zabezpieczenia ich wartości w dobie niepewnej sytuacji gospodarczej wywołanej m.in. przez politykę poprzedniego rządu. Szczególnie, że jednorazowe dodatki, które oczywiście utrzymamy, nie wchodzą w tzw. podstawę waloryzacji, nie wpływają zatem na realną wartość rent i emerytur - wskazała Dziemianowicz-Bąk.