fot. X/Anna Zalewska
fot. X/Anna Zalewska

Antyrządowy Protest Wolnych Polaków. Na mównicę wszedł Jarosław Kaczyński

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 184
Przed Trybunałem Konstytucyjnym przy al. Szucha w Warszawie odbywa się "Protest Wolnych Polaków" w związku z zapowiadanymi przez koalicję rządową zmianami w Trybunale. Na nagraniach w mediach społecznościowych widać morze biało-czerwonych flag.

Kamiński i Wąsik na Proteście Wolnych Polaków

Zgromadzenie rozpoczęło się chwilę przed g. 13:00, od odśpiewania hymnu. Na manifestacji pojawili się politycy PiS, między innymi Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Gdy weszli na scenę, ludzie zaczęli krzyczeć "cześć i chwała, bohaterom". - To, że jesteśmy tutaj dzisiaj, to jest możliwe tylko dzięki wam - powiedział Kamiński. - Głośno się o nas upominaliście i walczyliście z tym bezprawiem - dodał.  

- Chcieli nam odebrać wolność godność i honor, ale nie odebrali nam ani honoru, ani wolności - mówił. Podkreślił, że on i Wąsik nie są bohaterami. - To wy jesteście bohaterami - powiedział zwracając się do zgromadzonych. - Niezależnie od tego, jak bardzo będą chcieli nas zastraszyć, zdeptać, nie wywiesimy białych flag. Dość bezprawia. Nie pozwolimy na to, żeby tak traktować prawo w Polsce - zapewnił.


Tarczyński o Tusku: Jest politycznym zerem

Ze sceny przemawiał też europoseł Dominik Tarczyński. - Jest nas ponad siedem milionów problemów Tuska (...). Jesteśmy problemem i wyrzutem sumieniem Tuska, który od lat na kolanach prowadzi tzw. politykę polską. Prowadzi politykę na kolanach w Brukseli - zaznaczył polityk Prawa i Sprawiedliwości.

- Tusk obiecał, że przyjedzie do Brukseli i odblokuje pieniądze, które były zamrożone, że przyjedzie i będą go witać z kwiatami. Pewnie, że witają go z kwiatami. Ale kopa dostaje na koniec i wychodzi z zerem. Bo jest politycznym zerem - ocenił Tarczyński.

Zgromadzeni zaczęli skandować "Bóg, honor i Ojczyzna".

Oprócz biało-czerwonych flag zgromadzeni mają ze sobą transparenty, np. "Ruda wrona orła nie pokona". Słychać też hasła "Przeżyliśmy Ruska, przeżyjemy Tuska".


Kaczyński: Bez niezależnego TK nie ma praworządności

Na mównicę wszedł też Jarosław Kaczyński. -  W Polsce króluje dziś kłamstwo. Przez ostatnie osiem lat nieustannie kłamano i to niestety skutecznie, że w Polsce jest dyktatura – mówił. - Musimy odzyskać medialną siłę, by w Polsce była demokracja, a demokracja to podstawa tego, że jesteśmy obywatelami, a nie poddanymi. To spotkanie jest spotkaniem wolnych Polaków – zaznaczył.

Odpowiedział później na zarzuty, że TK jest partyjny. – To kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo. (...) Nie wierzcie w żadnych dublerów. Trybunał jest czymś, co towarzyszy od lat 20. XX wieku rozwojowi europejskiej demokracji i musi towarzyszyć rozwojowi naszej demokracji. Jest nam bezwzględnie potrzebny. Chcemy skorzystać z tej ogromnej szansy na sukces Polaków – przekonywał Kaczyński.

"My w tej chwili prowadzimy walkę o Trybunał, (…) bez rzeczywiście niezależnego TK nie ma praworządności, nie ma możliwości zapewnienia tego, by konstytucja była przestrzegana, by była rzeczywiście aktem podstawowym. Dzisiaj, ci sami, którzy nie tak dawno jeszcze nosili napis konstytucja na koszulkach, depczą ją w sposób zupełnie niesłychany" - powiedział Kaczyński.

Przekonywał, że obecnie konstytucja jest łamana, ponieważ atakowane są - jak stwierdził - niezależne media i tym samym siłą zmieniany jest ważny element demokracji. "Bo demokracja wymaga pluralizmu medialnego, wymaga tego, by mogły być reprezentowane różne poglądy, by się mogły ścierać. Nie może być tak, że wielka część Polaków, to Polacy milczący, Polacy, którzy nie mają swoich mediów - tak nie może być" - mówił Kaczyński.

Dodał, że Telewizja Republika "jest wspaniała, ale nie może być jedna". "Musimy odzyskać medialną siłę po to, by w Polsce była demokracja" - powiedział Kaczyński.

"To nie jest prawdziwy polski rząd (...) to jest rząd zewnętrzny. Rząd służący innym" - powiedział prezes PiS.

Prezes PiS: Dzisiejszy wiec przekonuje mnie, że idziemy do zwycięstwa

Na okrzyki protestujących, którzy krzyczeli "do Berlina", odpowiedział, że lepiej jeszcze dalej, bo Berlin jest za blisko. "A lepiej żeby oni się wybrali gdzieś tam, najlepiej do Nowej Zelandii, albo jeszcze dalej, gdzieś na Pacyfik, żeby ich tutaj w Polsce nie było" - powiedział.

"My jesteśmy dobrzy ludzie, naprawdę nie chcemy nikogo krzywdzić, ale bez nich Polska byłaby dużo silniejsza, dużo bardziej sprawiedliwa i miała dużo lepsze perspektywy" - podkreślił.

Dodał, że dzisiejszy wiec przekonuje go do tego, że PiS idzie do zwycięstwa. "Zwyciężymy, obronimy Polskę przed niebezpieczeństwem wojny, bo będziemy silni" - zapewnił. Dodał, że Polska stanie się jednym z najważniejszych państw europejskich i podporą bezpieczeństwa i rozwoju w naszej części Europy. "To jest nasz cel i ten cel zrealizujemy, w wielkiej mierze dzięki takim ludziom, jak państwo" - powiedział do tłumu. "Niech żyje wolność, niech żyje Polska" - podsumował

Pierwszy Protest Wolnych Polaków w obronie mediów publicznych odbył się 11 stycznia 2024. Miał miejsce pod Sejmem. Według szacunków miał zgromadzić nawet pół miliona demonstrantów.

ja

Na zdjęciu: Protest Wolnych Polaków 10 lutego w Warszawie, fot. X/Anna Zalewska

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo