Rafał Trzaskowski (L) i Anna Maria Żukowska (P). Fot. PAP/PAP/Tomasz Gzell/Canva
Rafał Trzaskowski (L) i Anna Maria Żukowska (P). Fot. PAP/PAP/Tomasz Gzell/Canva

Żukowska wściekła na Trzaskowskiego. Zarzuca mu "sianie fejków"

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 21
Nadchodząca samorządowa kampania wyborcza powoduje, że iskrzy także między rządzącymi Polską koalicjantami. Posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska zarzuciła właśnie kłamstwo prezydentowi Warszawy z Koalicji Obywatelskiej. Rafał Trzaskowski miał skłamać w sprawach dotyczących rzekomego porozumienia Lewicy i KO.

Trzaskowski w TVP Info o "porozumieniu z Lewicą"

Zaczęło się od wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego w TVP. Prezydent Warszawy w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz w TVP Info (dziennikarka wcześniej pracowała dla „Gazety Wyborczej”) ubolewał nad tym, że KO i Lewica nie dogadały się w Warszawie w sprawie koalicji przed wyborami samorządowymi. 

Trzaskowski mówił w TVP Info:

– Jestem zwolennikiem tego, żeby się porozumieć. Te rozmowy szły w dobrą stronę, ale w momencie kiedy próbowaliśmy się porozumieć z Lewicą jako całością to Razem i tak wystawiło kandydatkę w Warszawie. Postanowiło, że to jest ważniejsze. 

Dobosz-Oracz odpowiedziała: „Lewica mówi, że wy chcecie wygrać samodzielnie i to oni zostali zostali na lodzie”.

Na to ripostował prezydent stolicy:

– No nie, wszyscy wiemy, jak wyglądała konsekwencja zdarzeń. Myśmy rozmawiali o porozumieniu, a Lewica razem wyszła w Warszawie i powiedziała „mamy kandydatkę, wchodzimy do wyborów”. Ja ubolewam, bo wolałbym, żeby było porozumienie.


Anna Maria Żukowska: Dlaczego Pan sieje fejki, Panie Prezydencie Trzaskowski?

„To jest po prostu nieprawda. Decyzja o samodzielnym starcie to była decyzja Koalicji Obywatelskiej – a Lewica do końca chciała wspólnego startu” - skomentował słowa Trzaskowskiego dziennikarz „Gazety Wyborczej” Jakub Wencel.

Mocniej wypowiedziała się Anna Maria Żukowska z Lewicy: „Dlaczego Pan sieje fejki, Panie Prezydencie @trzaskowski_ ? Ładnie to tak? @MagdaBiejat została ogłoszona kandydatką na prezydentkę Warszawy KKW @__Lewica 14.02, natomiast premier @donaldtusk poinformował o tym, że KO startuje sama,w dniu 30.01. A w Wawie żadnych rozmów z PO nie było”.


Przypomnijmy, że niedawno w Salon24.pl Przemysław Wipler mówił, że poważnym kandydatem w tych wyborach, który prezentuje poważną wizję dla Warszawy, jest senator Magdalena Biejat z Lewicy Razem. – Ma inną wizję niż ja, ale ona prezentuje jakąś wizję Warszawy i ona nie ucieknie – podkreślił.

Magdalena Biejat apeluje do Donalda Tuska

Wicemarszałek Senatu z Lewicy Magdalena Biejat w kampanii wyborczej szuka miejsca między PO a PiS. Kilka dni temu na konferencji prasowej pod KPRM mówiła, że Warszawa na skutek fatalnych reform podatkowych PiS straciła 11 mld zł. 

– Zwracam się do premiera Donalda Tuska z prośbą o oddanie stolicy tych pieniędzy. Apeluje też do innych kandydatów na prezydenta, by poparli ten apel – mówiła w piątek Biejat.

Biejat pod KPRM powiedziała, że Warszawa w ostatnich latach na skutek „fatalnych reform podatkowych Prawa i Sprawiedliwości” straciła 11 miliardów złotych. Oceniła, że PiS „robiło wszystko, żeby zagłodzić samorządy, zwłaszcza duże miasta”. – Warszawa z pewnością była wśród tych, które zdaniem PiS na wsparcie nie zasługiwały – dodała.

– Chcę zwrócić się do premiera Donalda Tuska z prośbą o oddanie Warszawie tych 11 miliardów złotych. To jest kwota, która mogłaby posłużyć Warszawie na walkę z kryzysem mieszkaniowym. To jest kwota, która pozwoliłaby wybudować mieszkania czynszowe. Za te pieniądze można wybudować nawet 40 tysięcy mieszkań. To równowartość budowy jednej nitki metra – wyliczała.


Kandydatka Lewicy na prezydenta stolicy powiedziała, że pieniądze te mogłyby również być przeznaczone na podwyższenie płac dla pracowników instytucji samorządowych, których nie objęły podwyżki wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. – Nie będziemy mieli dobrych instytucji publicznych, dobrych usług w mieście, dopóki wreszcie nie zaczniemy ich doceniać – dodała.

Biejat wskazała, że stracone 11 mld zł to połowa budżetu Warszawy za rok 2023. Zaapelowała jednocześnie, by walka o te środki toczyła się ponad podziałami politycznymi.

– Dlatego dzisiaj wracam się do innych kandydatów na urząd prezydenta miasta stołecznego Warszawy. Pana prezydenta Rafała Trzaskowskiego, pana (Tobiasza) Bocheńskiego i wszystkich innych, żeby poparli ten apel. Żeby razem ze mną solidarnie zwrócili się do pana premiera o wsparcie Warszawy – powiedziała.

Polityk Lewicy podkreśliła, że dzięki uzupełnieniu tej „ogromnej dziury budżetowej w naszym budżecie” Warszawa mogłaby odważnie patrzeć w przyszłość i stać się prawdziwie europejską stolicą, która „potrafi nie tylko rozwijać się na miarę Polski, ale wytyczać trendy na skalę Europy”.

KW

Źródło zdjęcia: Rafał Trzaskowski (L) i Anna Maria Żukowska (P). Fot. PAP/PAP/Tomasz Gzell/Canva

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka