Ukraińscy żołnierze (Zdjęcie ilustracyjne). Źródło: EPA/OLGA KOVALOVA
Ukraińscy żołnierze (Zdjęcie ilustracyjne). Źródło: EPA/OLGA KOVALOVA

Generałowie ostrzegają: żarty się skończyły. "Szykujmy się na wojnę"

Redakcja Redakcja Bezpieczeństwo Narodowe Obserwuj temat Obserwuj notkę 208
Generał Rajmund Andrzejczak uważa, że Ukraina aktualnie przegrywa wojnę z Rosją. To w jego opinii powoduje, że Polska musi zacząć przygotowywać się do konfliktu zbrojnego. – Jest sporo do zrobienia – powiedział w Polsacie News. Podobnego zdania jest szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gen. Wiesław Kukuła.

Gen. Andrzejczak zdradza, kiedy Rosja zaatakuje Polskę 

Gen. Andrzejczak stwierdził w Polsacie News, że sytuacja na froncie w Ukrainie jest "bardzo, bardzo dramatyczna". – Na wojnie cudów nie ma. Zamiana na stanowisku naczelnego dowódcy nie mogła zmienić sytuacji strategicznej. Generał Syrski ma takie same dylematy jak generał Załużny. Okazało się, że musiał cofnąć wojska, uporządkować linię frontu. Wszystkie problemy, które miał Załużny, pozostały – wskazał. 

Jego zdaniem, to powoduje, że Polska musi zacząć się przygotowywać do konfliktu zbrojnego z Rosją. – Z jednej strony należałoby uspokajać i tłumaczyć przede wszystkim, a z drugiej strony jest sporo do zrobienia. Trzeba się szykować – powiedział. 

Rozważając potencjalne wkroczenie wojsk rosyjskich do Polski, Andrzejczak zaznaczył, że "dużo zależy od nas, czy będzie to za dwa, trzy czy pięć lat". – Naszą misją jest to, żeby zagrożenie oddalać. Jest jeszcze na to czas, ale pracy jest sporo – dodał.


"Rosja przygotowuje się do konfrontacji"

Szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła uważa z kolei, odnosząc się do płynącego ze strony Rosji zagrożenia, że Moskwa przygotowuje się do konfliktu z NATO. – Z pełną ostrością dostrzegamy zmiany zachodzące w Rosji i wyciągamy z tego wnioski. Mówiąc wprost, Rosja przygotowuje się do konfliktu z NATO, z pełną świadomością tego, że Sojusz jest strukturą obronną – przestrzegł.

Podczas konferencji z okazji 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO Kukuła podkreślił, że Polska odpowiada na zagrożenie poprzez szybką transformację Sił Zbrojnych oraz rozwijanie odporności społeczeństwa. – Chcemy nie tylko osiągnąć radykalną poprawę naszych zdolności obronnych, ale również utrzymać ich potencjał i gotowość w perspektywie wieloletniej presji. Fundamentem naszej strategii odstraszania są realne zdolności Sił Zbrojnych oraz przygotowanie obronne państwa – dodał.

Jak mówił, gotowość Rosji do działań agresywnych wytyczają trzy wektory. Pierwszym z nich jest wektor ideologii. – Jest ona jawnie manifestowana i nie pozostawia nam złudzeń w zakresie rzeczywistych i niekorzystnych dla nas intencji – powiedział.

Drugim, jak wskazał generał Kukuła, jest wektor siły, definiowany jako potencjał rosyjskich sił zbrojnych. – Pomimo znacznych strat na Ukrainie i związania tam znacznej części swoich sił, Rosja reorganizuje wojska i intensywnie pobudza swój przemysł obronny w zasadzie przestawiając go na tory wojenne. Jednoznacznie gromadząc zasoby na długotrwały konflikt dużej intensywności – zaznaczył.

Trzeci - w ocenie gen. Kukuły – najmniej przewidywalny to wektor szans. – Rosja jest oportunistą i wykorzysta każdą szansę i rodzącą się słabość, która da się zoperacjonalizować do osiągnięcia własnych interesów – stwierdził.

Współpraca w ramach NATO

Zdaniem szefa Sztabu Generalnego WP, to właśnie dlatego NATO musi odstraszać agresora gotowością do natychmiastowej obrony. – Nie możemy doprowadzić do utraty spójności Sojuszu. Jeśli się tak stanie, to szanse Rosji znacznie wzrosną. To będzie jasny sygnał dla Kremla, by rozpocząć działania ofensywne – zauważył. 

Gen. Kukuła zaznaczył również, jak ważne jest wywiązywanie się z obowiązków zapisanych w art. 3. Traktatu Północnoatlantyckiego. – Państwa członkowskie NATO muszą budować swój potencjał obronny i wnosić równomierny wkład w jego funkcjonowanie – zaznaczył.

MP

Ukraińscy żołnierze (Zdjęcie ilustracyjne). Źródło: EPA/OLGA KOVALOVA

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo