Europoseł PO sprawdził przestępczość wśród imigrantów. I wyraził zaskoczenie

Redakcja Redakcja Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 79
Janusz Lewandowski postanowił przyjrzeć się tezie przeciwników masowego przyjmowania imigrantów, którzy od lat wskazują na niepokojące statystyki ws. wzrostu przestępczości tam, gdzie jest spory odsetek przybyszów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Dane, które otrzymał z Niemiec, potwierdziły jego obawy.

Napływ imigrantów do Europy

Wiele państw, przyjmujących imigrantów, zmienia politykę. Takim przykładem jest choćby Szwecja, której władze w ubiegłym roku przyznały się do porażki w związku z polityką "otwartych drzwi" i całkowicie zmieniły strategię, zaostrzając przepisy. Również w niemieckiej debacie trwa ożywiona dyskusja, jak dalece państwo może pomagać cudzoziemcom i przeznaczać na to środki z budżetu. Janusz Lewandowski, europoseł z KO, postanowił sprawdzić, czy prawdziwa jest teza o tym, że większa przestępczość panuje tam, gdzie udział imigrantów wśród mieszkańców jest wyższy. 


"Przyszło potwierdzenie"

- Szukałem zaprzeczenia, ale z Niemiec przyszło potwierdzenie: imigranci mają rosnący udział w przestępczości. Np. w Bawarii stanowią 17,1% ludności, ale 39,6% przestępstw, w Hamburgu 16,9% do 49,6% itd. (Bild-Zeitung). Oby polska statystyka była lepsza - napisał eurodeputowany. 

Internauci zareagowali natychmiast, wyrażając zdziwienie, że Janusz Lewandowski jest zaskoczony statystykami. "Szok", "naprawdę", "żodyn się nie spodziewał" - komentował publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha. 

 


Fot. Straż Graniczna/PAP arch.

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka