fot. PAP/EPA/Canva
fot. PAP/EPA/Canva

Deklaracja Dudy o nuclear sharing wywołała reakcję Kremla. Rosja odpowiada

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 57
Rosyjskie wojsko przeanalizuje sytuację związaną z ewentualnym rozmieszczeniem broni jądrowej na terytorium Polski i będzie gotowe do podjęcia kroków odwetowych - zapowiedział sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, komentując słowa Andrzeja Dudy, że Warszawa byłaby gotowa rozlokować broń nuklearną w ramach nuclear sharing, gdyby taka była decyzja NATO.

Andrzej Duda: Jesteśmy gotowi na rozmieszczenie u nas nuclear sharing

Prezydent Duda zwrócił uwagę w wywiadzie dla "Faktu", że Rosja w coraz większym stopniu militaryzuje okręg królewiecki, a ostatnio relokuje swoją broń nuklearną na Białoruś.

"Jeżeli byłaby taka decyzja naszych sojuszników, żeby rozlokować broń nuklearną w ramach nuclear sharing, także i na naszym terytorium, żeby umocnić bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, to jesteśmy na to gotowi. Jesteśmy sojusznikiem w Sojuszu Północnoatlantyckim i ponosimy zobowiązania również i w tym zakresie, czyli po prostu realizujemy wspólną politykę” – powiedział prezydent.


Rzecznik Kremla: W przypadku realizacji takich planów nasze wojsko zrobi "wszystko, co konieczne"

- Rosyjskie wojsko przeanalizuje sytuację i podejmie wszelkie niezbędne środki, jeśli w Polsce pojawi się broń jądrowa Stanów Zjednoczonych - oświadczył z prasowy Władimira Putina Dmitrij Pieskow.

"Zostaną podjęte wszelkie niezbędne kroki odwetowe w celu zagwarantowania naszego bezpieczeństwa" – dodał Pieskow. "Wojsko oczywiście przeanalizuje sytuację w przypadku realizacji takich planów i w każdym razie zrobi wszystko, co konieczne" – powiedział podczas briefingu.

Również tego samego dnia minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że kraje zachodnie niebezpiecznie balansują na krawędzi bezpośredniego starcia militarnego mocarstw nuklearnych. Według niego dziś Stany Zjednoczone i ich satelity NATO nadal mają obsesję na punkcie idei zadania Rosji "strategicznej porażki".

Premier chce się spotkać z prezydentem w sprawie deklaracji

Na konferencji w KPRM, premier Donald Tusk nawiązując do wypowiedzi Prezydenta RP powiedział, że czeka na spotkanie z Andrzejem Dudą. "Czekam z niecierpliwością na spotkanie z panem prezydentem Dudą, bo ta sprawa dotyczy wprost i bardzo jednoznacznie polskiego bezpieczeństwa. I musiałbym dobrze zrozumieć intencje pana prezydenta" - powiedział szef rządu.

Podkreślił, że bardzo mu zależy na tym, żeby Polska była bezpieczna i możliwie dobrze uzbrojona. "Ale chciałbym też, żeby ewentualne inicjatywy były przede wszystkim bardzo dobrze przygotowane przez ludzi za to odpowiedzialnych i żebyśmy mieli wszyscy przekonanie, że chcemy tego. Ta idea jest bardzo masywna powiedziałbym i bardzo poważna, musiałbym poznać wszystkie okoliczności, które skłoniły pana prezydenta do tej deklaracji" - zaznaczył Tusk.

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka