PSL haruje na wynik Trzaskowskiego. Ludowcy wspierają kampanię KO

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 66
"Ludowcy" walczą o polityczny byt po nieudanym starcie Szymona Hołowni w wyborach prezydenckich. Są obecnie wszędzie tam, gdzie przyjeżdża Rafał Trzaskowski. Politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego jasno opowiedzieli się za nim w drugiej turze wyborów prezydenckich. Ich zdaniem wybór jest prosty: prezydent dialogu i współpracy z rządem kontra kandydat wspierany przez "środowiska ekstremistyczne". Ludowcy deklarują pełne zaangażowanie w kampanię i zapowiadają polityczne rozliczenie PiS z jego działań.

PSL: Trzaskowski to "prezydent spokoju i bezpieczeństwa"

Na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk oraz wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka (obaj z PSL) wezwali do głosowania na kandydata Koalicji Obywatelskiej. W ich ocenie to Trzaskowski gwarantuje stabilność, rozwój i spokój, na który czekają Polacy.

- Musimy postawić na tego, który chce współpracować z rządem - mówił Paszyk. - Karol Nawrocki mówi niezmiennie o wojnie i konfliktach, a dzisiaj ludzie chcą po prostu spokojnie żyć - przekonywał. 

W podobnym tonie wypowiedział się wiceminister Motyka, który podkreślił znaczenie wspierania polskiej gospodarki i przemysłu. - Nasz rząd przedstawia konkretne rozwiązania. Po drugiej stronie mamy do czynienia z fałszem i obłudą. Czy chcemy prezydenta współpracy, czy przyjaciela gangów i sutenerów? - pytał dziennikarzy. 

Wczoraj Władysław Kosiniak-Kamysz był z Rafałem Trzaskowskim w Tarnowie i Niecieczy. - Prezydent musi być dobrym gospodarzem. Dziś w Niecieczy i Tarnowie, wspólnie z Rafał Trzaskowski, rozmawialiśmy z tymi, którzy codziennie sieją, orzą i zbierają. Polska wieś potrzebuje prezydenta, który słucha i działa. To my zatrzymaliśmy niekontrolowany napływ zboża z Ukrainy. To my skutecznie bronimy rolników przed absurdami Zielonego Ładu. Tylko wspólnie rozwiniemy też polski przemysł. Niech wygra cała Polska - napisał wicepremier i szef MON na Facebooku. 


Ludowcy ofensywnie: będziemy gryźć trawę 

Jak przed kilkoma dniami pisała "Gazeta Wyborcza”, PSL zmieniło strategię po ospałej I turze i w finale kampanii zamierza iść na zwarcie z PiS. Partia nie tylko mocno wspiera Trzaskowskiego, ale także zamierza rozliczać rządy Jarosława Kaczyńskiego, zwłaszcza w kontekście tematów, które sztab Karola Nawrockiego zaznacza w kampanii: imigracji, Zielonego Ładu czy rzekomego wysłania wojska na Ukrainę.

- Będziemy ich politycznie bić i patrzeć, czy równo puchnie - obiecał jeden z polityków PSL cytowany przez "Wyborczą". 


Fot. Rafał Trzaskowski i Władysław Kosiniak-Kamysz/PAP

Red. 


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj66 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (66)

Inne tematy w dziale Polityka