To ma być plan B Tuska. Roman Giertych czeka w blokach startowych

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 127
Roman Giertych ma wkrótce zastąpić Adama Bodnara i przyspieszyć rozliczenia polityków PiS - dowiedział się "Newsweek". Tak zamierza pod wpływem emocji zareagować Donald Tusk na bolesną porażkę w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego.

Mecenas i poseł KO Roman Giertych jest obarczany przez część komentatorów winą za porażkę Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. Polityk mocno angażował się ze swoją farmą trolli w mediach społecznościowych,  atakując codziennie Karola Nawrockiego. Wdawał się też w utarczki słowne z Krzysztofem Stanowskim, które były ozdobą kampanii wyborczej w sieci. Mimo tego, Donald Tusk to jemu ma powierzyć stery resortu sprawiedliwości - donosi "Newsweek".  


Rząd reaguje na zwycięstwo Nawrockiego

Wygrana Karola Nawrockiego, kandydata wspieranego przez PiS, oznacza dla rządu KO koniec nadziei na współpracę z głową państwa przy kluczowych reformach. Według "Newsweeka", premier Donald Tusk nie zamierza ogłaszać wcześniejszych wyborów, ale już rozważa inne scenariusze polityczne.

– Gdybyśmy teraz poszli na wybory, to wygrana PiS-u z Konfederacją jest gwarantowana. Wyborcy będą w euforii, będą chcieli nas dobić – miał powiedzieć tygodnikowi jeden z ministrów. 

Wśród możliwych działań wyprzedzających ze strony Tuska wymieniane jest złożenie wniosku o wotum zaufania w Sejmie – nie tylko w celu potwierdzenia większości, ale też dominacji KO w koalicji. Równolegle rozważana jest przyspieszona rekonstrukcja rządu. Szczególnie głośno mówi się o możliwej dymisji ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. 


Reformy Bodnara się posypały

Według źródeł "Newsweeka”, Bodnar miałby stracić stanowisko, ponieważ jego plan reformy wymiaru sprawiedliwości przestał być politycznie realny po zwycięstwie Nawrockiego. – Trzeba kompletnie zmienić myślenie o tej reformie – twierdzą rozmówcy tygodnika. Wiadomo, że Nawrocki nie zgodzi się na usunięcie tzw. "neosędziów" z orzekania i kompletną zmianę funkcjonowania sądów. Tak samo nie zaakceptuje planu zmian w Trybunale Konstytucyjnym. Nie ma też szans na ustawę o mowie nienawiści, ściganej przez prokuraturę według nowych wytycznych Prokuratora Generalnego. 

Na miejsce Bodnara typowany jest Roman Giertych. Oznaczałoby to zaostrzenie kursu w polityce przez Koalicję Obywatelską. 

– Tym razem nikt już nie będzie kwękał i kręcił nosem, bo wszyscy wiedzą, że łagodnie już się nie da – takie słowa cytuje tygodnik, które padły od jednego z polityków formacji Donalda Tuska.   


Fot. Roman Giertych/PAP

Red. 


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj127 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (127)

Inne tematy w dziale Polityka