Komisja ds. Pegasusa z doniesieniem na Ziobrę. "Sprzęt zapobiegł zamachowi"

Redakcja Redakcja Newsy do 14 Obserwuj temat Obserwuj notkę 22
Komisja śledcza ds. Pegasusa jest przekonana, że Zbigniew Ziobro złamał prawo, decydując o zakupie urządzenia szpiegowskiego firmy NSO Group. W odpowiedzi były minister sprawiedliwości zarzucił komisji pod przewodnictwem Magdalenie Sroki, że popełnia "polityczne harakiri" i urządza "teatrzyk", podczas gdy sprzęt pzowolił udaremnić m.in. zamach na pociągi w Polsce.

Komisja ds. Pegasusa zawiadamia prokuraturę ws. Ziobry

Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa złożyła zawiadomienie do Prokuratury Krajowej w sprawie byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Komisja uznała, że ponosi on odpowiedzialność za nieprawidłowości związane z zakupem i użyciem izraelskiego systemu szpiegowskiego Pegasus.

Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL) poinformowała, że w zawiadomieniu znalazły się trzy zarzuty. Pierwszy dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego w związku z wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Drugi odnosi się do ujawnienia informacji niejawnych przy zakupie oprogramowania od izraelskiej firmy NSO Group, mimo ostrzeżeń o ryzyku wycieku danych. Trzeci zarzut dotyczy przywłaszczenia mienia i naruszenia prawa finansów publicznych poprzez nielegalne finansowanie CBA z Funduszu Sprawiedliwości.

Poseł Witold Zembaczyński z KO stwierdził, że system Pegasus był kupiony "po to, by PiS nigdy nie oddał władzy”, a wiceszef komisji Tomasz Trela dodał, że służył jako "bat polityczny na oponentów, sędziów i dziennikarzy”. Komisja liczy, że prokuratura na podstawie zebranych materiałów postawi Ziobrze zarzuty. Raport końcowy z prac komisji ma zostać przedstawiony pod koniec roku. To rzadkość, by komisja składała doniesienia na świadków przed sporządzeniem finalnego dokumentu z zakresu jej działań.  


Ziobro nie ma sobie nic do zarzucenia. Wskazuje na sukcesy służb

Z kolei Zbigniew Ziobro ostro skomentował dziś działania komisji śledczej ds. Pegasusa na konferencji prasowej. Polityk PiS stwierdził, że komisja jest nielegalna, a jej członkowie "popełniają przestępstwa”.

Według Ziobry, decyzja o skierowaniu zawiadomienia miała być efektem emocjonalnej reakcji Donalda Tuska, który – jak twierdzi były minister – miał "wylać swoją złość” na członków komisji.

Były minister sprawiedliwości przyznał, że był inicjatorem zakupu systemu Pegasus, ale jego zdaniem decyzja o nabyciu tego narzędzia była "słuszna i zasadna”. – Nie kupowałem tego sprzętu, choć chętnie bym to zrobił, gdyby była taka konieczność. To był sprzęt służący bezpieczeństwu Polaków – mówił.

Ziobro dodał, że Pegasus był powszechnie używany w krajach Unii Europejskiej, m.in. we Francji i Holandii, gdzie stanowił narzędzie pracy służb specjalnych. – Był stosowany przez największe państwa unijne, o których członkowie komisji tak chętnie mówią – podkreślił. 


"Miałem zaufanie do służb"

Polityk odniósł się również do często przywoływanej przez przeciwników wypowiedzi, w której porównywał Pegasusa do „mitologicznego konia ze skrzydłami”. Jak tłumaczył, przez długi czas nie wiedział, jak dokładnie nazywa się narzędzie wykorzystywane przez CBA. – Miałem pełne zaufanie do służb. Post factum uważam, że kupili najlepszy sprzęt, jaki był na rynku. Słusznie, że to uczynili – ocenił Ziobro.

Pegasus zapobiegł zamachowi na kolei

Były szef resortu sprawiedliwości poinformował również, że dzięki systemowi Pegasus służby miały udaremnić próbę sabotażu, polegającą na planowanym wykolejeniu pociągów przez wschodnie służby. – Wyobraźcie sobie państwo, co by było, gdyby doszło do tych wydarzeń, gdyby zginęli niewinni ludzie. Wtedy politycy Platformy mówiliby, że mamy krew na rękach, bo nie zapobiegliśmy tragedii – stwierdził.

Nie podał jednak żadnych szczegółów dotyczących rzekomej próby dywersji. Towarzyszący mu poseł Michał Wójcik zasugerował, że szczegóły mogłyby zostać ujawnione, gdyby minister sprawiedliwości Waldemar Żurek wyraził na to zgodę. 

Nowy mechanizm obronny dla rolników w Mercosur 

Komisja Europejska zaproponowała mechanizm ochronny dla unijnych rolników w związku z planowaną umową handlową z blokiem Mercosur (Argentyna, Brazylia, Paragwaj i Urugwaj).

Nowe przepisy mają zapobiegać zalewaniu unijnego rynku tanim mięsem i produktami rolnymi. Jeśli import z krajów Mercosuru wzrośnie lub ceny spadną o co najmniej 10 proc., KE będzie zobowiązana do wszczęcia dochodzenia. W razie zagrożenia dla unijnych producentów Bruksela może tymczasowo zawiesić preferencyjne warunki handlowe.

Andrzej Poczobut ponownie w izolatce

 Według Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, Andrzej Poczobut został ponownie umieszczony w izolatce w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze w Nowopołocku.

Z ustaleń wynika, że decyzję o izolacji podjęto już 23 sierpnia, a kara ma potrwać do lutego 2026 roku. Ostatni kontakt z dziennikarzem miała Andżelika Borys, która przekazała, że Poczobut jest w złym stanie zdrowia i znacznie schudł. Polska wciąż apeluje do władz w Mińsku o jego uwolnienie.

Tragedia w Madrycie. Cztery ofiary po zawaleniu się budynku

W centrum Madrytu doszło do tragedii – w wyniku zawalenia się we wtorek sześciopiętrowego budynku zginęły cztery osoby. Do zdarzenia doszło podczas remontu obiektu przy ulicy Hileras, między Puerta del Sol a Plaza de Opera.

Jak podały lokalne media, przyczyną katastrofy było prawdopodobnie zawalenie się stropu pod ciężarem nagromadzonych materiałów budowlanych. Śledztwo wykazało, że budynek miał już wcześniej negatywne oceny techniczne – w latach 2012 i 2022 stwierdzono zły stan konstrukcji i instalacji. Kilka osób zostało rannych, a w akcji ratunkowej brały udział dziesiątki strażaków i służb miejskich. 

Nobel z chemii 

Tegoroczna Nagroda Nobla w dziedzinie chemii trafiła do Susumu Kitagawy, Richarda Robsona i Omara M. Yaghiego za opracowanie szkieletów metaloorganicznych (MOF) – tzw. „dziurawych kryształów”. To porowate materiały o strukturze przypominającej siatkę, które pozwalają na wychwytywanie, magazynowanie i filtrowanie różnych substancji chemicznych.

Laureaci stworzyli nową architekturę molekularną, która może znaleźć zastosowanie w oczyszczaniu wody, wychwytywaniu dwutlenku węgla, a nawet pozyskiwaniu wody z powietrza. Nagrodzeni chemicy podzielą się po równo 11 milionami koron szwedzkich (ok. 4,2 mln zł).  

 

Fot. Komisja śledcza ds. Pegasusa z zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa przez Zbigniewa Ziobrę/PAP

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj22 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Polityka