"Jestem zwolennikiem trzymania psów w kojcu". Burza po słowach Czarnka

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 43
Przemysław Czarnek zabrał głos w Radiu Zet na temat trzymania psów na uwięzi. Słowa posła PiS wywołały ogromną wrzawę w mediach społecznościowych. Wielu zarzuca mu, że jest zwolennikiem męczenia czworonogów. Czarnek odpiera zarzuty i zarzuca manipulację swoimi słowami.

Zakaz trzymania psów na łańcuchach

Sejm przyjął nowelizację ustawy, która zakazuje trzymania psów na uwięzi. To długo oczekiwana zmiana w prawie, mająca na celu poprawę dobrostanu zwierząt. Ustawa przewiduje jednak kilka wyjątków od zakazu — m.in. podczas spacerów, transportu czy zabiegów weterynaryjnych. Nie wszystkim politykom nowe przepisy przypadły do gustu. Jednym z krytyków jest poseł PiS Przemysław Czarnek, którego wypowiedzi z wywiadu dla Radia Zet są przedmiotem debaty w sieci. Krytycy przypisują mu satysfakcję z widoku psów przypiętych łańcuchami do bud.   


Czarnek o przejażdżce na rowerze po wsi

- Ja, jak jeżdżę na rowerze, to jestem szczęśliwy, kiedy widzę psa uwiązanego na łańcuchu, a nie psa, który biega luźno. Pies uwiązany ma wodę, jedzenie i budę, i nie zagraża nikomu, kto przejeżdża - powiedział poseł PiS. 

Czarnek dodał, że nie chciałby, "żeby teraz natychmiast trzeba było zwalniać te wszystkie psy z łańcuchów”, bo – jak stwierdził – „nie mógłby jeździć na rowerze po wsiach”.  

 


Czarnek: zmanipulowano moje słowa 

Po fali krytyki w mediach społecznościowych Czarnek opublikował w środę nagranie z wyjaśnieniem swojej wypowiedzi.

– Apel do wszystkich, którzy przekręcają moje słowa. Powiedziałem, że jestem zwolennikiem trzymania psów w kojcu. Miałem psa przez 15 lat, owczarka niemieckiego. Uważam, że to jest najlepsze rozwiązanie. Nie chciałbym jednak zmuszać nikogo, żeby natychmiast to robił - wyjaśnił poseł. Były minister edukacji dodał też, że jego słowa zostały "trywializowane”, bo nie chodziło mu o przyzwolenie na znęcanie się nad zwierzętami, ale o rozsądne wprowadzenie zmian w przepisach. 


O pogląd posła Czarnka dziennikarze zapytali dziś Jarosława Kaczyńskiego. - Nie podpisuję się pod tym, ale proszę pamiętać, że partia jest formacją, która ma swój program polityczny, ale to nie jest formacja ludzi, którzy się ze wszystkim zgadzają - wspomniał prezes PiS. 

-  Sądzę, że po prostu profesor Czarnek woli, żeby go pies nie gonił, kiedy on jedzie na rowerze - podsumował.   


Fot. Poseł PiS Przemysław Czarnek/screen

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj43 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (43)

Inne tematy w dziale Polityka