Marszałek Sejmu zabrał głos w drugą rocznicę wyborów parlamentarnych, dzięki którym Trzecia Droga sprawuje rząd wspólnie z KO i Lewicą. Szymon Hołownia podziękował nie tylko wyborcom koalicji i partnerom politycznym, ale też opozycji. Jego przemówienie wpisuje się w ciąg ogromnych pretensji ze strony części elektoratu KO i publicystów, którzy uważają, że lider Polski 2050 jest nasłabszym ogniwem rządowej układanki.
"15 października wydarzyło się coś, co nie miało prawa się wydarzyć"
Szymon Hołownia przypomniał symboliczne znaczenie daty 15 października 2023 roku, kiedy Polacy tłumnie ruszyli do urn. W wyniku wyborów Prawo i Sprawiedliwość, po ośmiu latach rządów, straciło władzę, a nową koalicję 13 grudnia utworzyły: Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga, Lewica i PSL. Rząd Donalda Tuska został powołany 13 grudnia 2023 roku.
- „15 października, datę tę odmieniamy przez wszystkie przypadki w polskiej polityce, wydarzyło się coś, co zdaniem wszystkich "jęczybułów’, komentatorów i smerfów Marudów, nie miało prawa się wydarzyć. Dokonała się wielka zmiana w Polsce. Pojawiła się znowu nadzieja wśród beznadziei, która przez osiem lat wszystkich nas doprowadzała do marazmu - wspomniał Hołownia w Sejmie.
Marszałek dodał, że sukces wyborczy nie był zasługą pojedynczych liderów politycznych, lecz ludzi, którzy uwierzyli w możliwość zmiany. - Nie chciało nam się wierzyć, że zmiana jest możliwa. Ale dokonała się siłą ludzi, nie naszą. Dlatego dziś każda konferencja powinna zaczynać lub kończyć się podziękowaniem dla każdego Polaka i każdej Polki, którzy 15 października 2023 roku poszli na wybory - powiedział.
Hołownia wysłał sygnał Tuskowi. "Bez nas nie byłoby zwycięstwa"
Szymon Hołownia szczególnie podziękował wyborcom Trzeciej Drogi, czyli rozbitego sojuszu Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Ja szczególnie podziękuję każdemu i każdej z tych 3 110 670 wyborców i wyborczyń, którzy tego dnia zagłosowali na Trzecią Drogę. Bez nas nie byłoby zwycięstwa w tych wyborach. Przez to, że powstała Polska 2050, udało się odsunąć PiS od władzy - dziękował.
Hołownia zauważył też, że choć współpraca w koalicji rządzącej bywa trudna, to przynosi efekty. - Dziękuję naszym partnerom z koalicji: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL-owi. Nie zawsze było łatwo i nie zawsze będzie łatwo, ale tworzymy zespół, który razem wypracował wiele - wymienił.
Zaskakujący gest w stronę opozycji
Jednym z najbardziej komentowanych fragmentów wystąpienia Hołowni było jego odniesienie do relacji z opozycją. Polityk zaskoczył, dziękując również przedstawicielom drugiej strony sceny politycznej.
- Chcę podziękować również, może dla niektórych to zaskoczenie, a może właśnie nie - opozycji. Opozycja w znacznej części robi to, co często robi opozycja: bije pianę i szuka dziury w całym. Natomiast myślę, że co najmniej 20-30 proc. naszych kontaktów z przedstawicielami "drugiej strony" to kontakty konstruktywne, na szczeblu lokalnym. To szukanie wspólnych rozwiązań dla ludzi. To jest dzisiaj nasze zadanie. "Dowozić" rzeczy dla ludzi - chwalił opozycję.
Na zakończenie swojego wystąpienia Hołownia odniósł się do politycznych sporów i medialnych napięć w stylu przypominającym krytykę pod adresem koalicji rządzącej. - Wiem, że niektórych interesują wyłącznie "młócki" personalne, przepychanki o ministerstwa i stołki. To interesuje tylko nas. Ludzi interesuje jaki będzie poziom inflacji czy rachunki za prąd - tłumaczył.
Fot. Szymon Hołownia, marszałek Sejmu/PAP
Red.
Inne tematy w dziale Polityka