Wschodnie województwa Polski coraz mocniej odczuwają konsekwencje wojny w Ukrainie oraz bliskości granicy z Rosją i Białorusią. Spowolnienie inwestycji, ucieczka kapitału, a także ryzyko pogłębiającej się depopulacji stały się jednym z głównych wyzwań regionu. Delegacja Komisji Rozwoju Regionalnego Parlamentu Europejskiego odwiedziła obszary przygraniczne, aby ocenić skalę problemów i określić, jakiego wsparcia potrzebują lokalne społeczności i przedsiębiorcy.
Wojna a gospodarki regionów przygranicznych
Wojna w Ukrainie oraz sąsiedztwo Rosji i Białorusi powodują odpływ inwestycji i kapitału, a także grożą depopulacją na większą skalę niż w innych częściach kraju. Zdaniem europosłów, wsparcie dla regionów wschodnich powinno obejmować nie tylko bezpieczeństwo, lecz również lokalne przedsiębiorstwa i gospodarki.
Delegacja Komisji Rozwoju Regionalnego (REGI) pod przewodnictwem Andreya Novakova odwiedziła województwa lubelskie, podlaskie i warmińsko-mazurskie, by zebrać aktualne informacje dotyczące ich sytuacji.
W oświadczeniu po wizycie napisano:
„Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy silnej i wiarygodnej polityki spójności, zdolnej odpowiadać na potrzeby wszystkich regionów – w szczególności tych położonych na zewnętrznych granicach Unii, które nie tylko strzegą demokratycznych wartości, ale bronią samej istoty projektu europejskiego”.
Europosłowie: regiony przygraniczne straciły najwięcej na wojnie
Jacek Protas, poseł do Parlamentu Europejskiego z Koalicji Obywatelskiej, powiedział agencji Newseria:
– Udowodniliśmy politykom europejskim, że regiony graniczące z Rosją i Białorusią bardzo dużo straciły na tej wojnie, na zamknięciu granic, wprowadzeniu embarga, również na wojennej fobii, która powoduje problemy migracyjne i odpływ kapitału. W związku z tym Komisja Europejska planuje przygotować specjalne narzędzie dla tych trzech regionów (...). Pewnie będzie to bezpośrednie wsparcie firm, ale również podniesienie poziomu pomocy publicznej oraz finansowania dla samorządów.
„Unia powinna wspierać, a nie obciążać kosztami wojny”
Andrey Novakov, europoseł z Bułgarii, podkreśla konieczność większego wsparcia finansowego dla regionów pogranicza:
– Polscy rolnicy w tym regionie cierpią, polscy przewoźnicy również, więc Unia powinna ich wspierać, a nie zmuszać do ponoszenia kosztów wojny, której nie rozpoczęli.
Ale to nie jedyne zagrożenie. Daniel Buda, eurodeputowany z Rumunii, wskazuje na niepokojące tendencje demograficzne:
– Zazwyczaj młodzi ludzie opuszczają obszary wiejskie w poszukiwaniu lepszego życia. W tym regionie stoicie przed podwójnym wyzwaniem, bo młodzi wyjeżdżają także z powodu wojny. Boją się tu zostać (...). Wiele firm przeniosło działalność w bezpieczniejsze miejsca, co jest bardzo niebezpieczne dla waszego regionu.
Dostępne narzędzia wsparcia? Fundusze i program Tarcza Wschód
Regiony wschodnie mogą korzystać z programu Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej 2021–2027, którego budżet wynosi około 3,1 mld euro (w tym 2,65 mld euro z UE). Program wspiera m.in. konkurencyjność przedsiębiorstw i rozwój turystyki.
Dodatkowo rządowy program Tarcza Wschód obejmuje inwestycje w bezpieczeństwo – w tym budowę umocnień, przeszkód terenowych, schronów, magazynów czy systemów wykrywania dronów. Projekt wart 10 mld zł ma znaczenie międzynarodowe i wzmacnia wspólną obronę wschodniej flanki NATO i UE. Na wniosek parlamentarzystów KO został wpisany jako projekt strategiczny dla całej Unii Europejskiej.
Z tego artykułu dowiedziałeś się:
- Dlaczego wojna w Ukrainie uderza szczególnie mocno w przygraniczne regiony Polski
- Jakie stanowiska przedstawili europosłowie po wizycie w województwach wschodnich
- Jakie środki wsparcia planuje Komisja Europejska
- Czym jest program Tarcza Wschód i jakie ma znaczenie dla bezpieczeństwa Polski i UE
Tomasz Wypych
na zdjęciu: zamknięta brama, zdjecie ilustracyjne. fot. Travis Saylor, Pexels
Inne tematy w dziale Społeczeństwo