Leon XIV skomentował strategię Trumpa z lekką krytyką. "Ma do tego prawo"

Redakcja Redakcja Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 7
Papież Leon XIV zabrał głos ws. niedawno opublikowanej Narodowej Strategii Bezpieczeństwa USA, w której sprawy europejskie straciły priorytet kosztem wewnętrznej polityki Stanów Zjednoczonych, rozgrywki geopolitycznej z Chinami i konfliktu wokół Tajwanu.

Po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Castel Gandolfo, papież Leon XIV odniósł się do roli Europy w działaniach na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie. W ocenie głowy Kościoła dążenie do porozumienia pokojowego z pominięciem europejskich partnerów jest "nierealistyczne”, a najnowsze propozycje administracji Donalda Trumpa mogą prowadzić do poważnych napięć w relacjach transatlantyckich. 

"Ma prawo to robić" - lekka krytyka posunięć Trumpa

Jednocześnie papież zauważył, że prezydent USA ma prawo decydować o bezpieczeństwie swojego kraju tak, jak chce. I są punkty, które mogą się mu podobać, a innym nie. - To jest program, który ułożył prezydent Trump i jego doradcy. On jest prezydentem Stanów Zjednoczonych i ma prawo to robić - wspomniał Leon XIV. 

Papież, komentując rozmowy z ukraińskim prezydentem, podkreślił znaczenie Europy jako kluczowego partnera w procesie dyplomatycznym. Zaznaczył, że gwarancje bezpieczeństwa poszukiwane przez Ukrainę wymagają współpracy europejskich liderów, a ich pominięcie w planach pokojowych byłoby fundamentalnym błędem. Leon XIV ocenił, że proces pokojowy bez udziału Europy nie ma szans na trwałość ani wiarygodność. - Myślę, że niestety niektóre jego części, które widziałem, wnoszą ogromną zmianę do tego, co przez wiele, wiele lat było prawdziwym sojuszem między Europą a Stanami Zjednoczonymi - dodał.   


Papież z pielgrzymką na Ukrainę? Niewykluczone

Podczas spotkania z Zełenskim Leon XIV ponowił apel o sprawiedliwy i trwały pokój oraz potwierdził gotowość Watykanu do dalszego udziału w inicjatywach dyplomatycznych. Ukraiński prezydent podziękował mu za działania na rzecz uprowadzone przez Rosję dzieci i wsparcie moralne dla narodu ukraińskiego. Papież przyznał, że proces odzyskiwania najmłodszych posuwa się wolno, ale większość działań odbywa się zakulisowo i wymaga dyskrecji. Zełenski oficjalnie zaprosił papieża do Ukrainy. Leon XIV odpowiedział, że bardzo chciałby odbyć taką wizytę, choć realny termin pozostaje niepewny ze względu na sytuację wojenną.

- Mam taką nadzieję. Nie wiem kiedy - musimy być realistami w tych sprawach. Może to się stanie - mówił papież na temat potencjalej wizyty w Kijowie.   


Fot. Leon XIV, papież na spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim/PAP/EPA 

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj7 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo